Kierowca z Włodawy chcąc uniknąć kontroli drogowej uciekał przed policjantami. Jak się okazało, miał powody.
Włodawscy policjanci w środowy wieczór otrzymali zgłoszenie o pijanym kierowcy w gminie Hanna.
– Policjanci podczas patrolu wsi zauważyli wskazywany pojazd, który na ich widok skręcił w boczną uliczkę i się zatrzymał. Funkcjonariusze zatrzymali się za pojazdem, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące pozostanie w miejscu – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z włodawskiej komendy.
Pościg za kierowcą rozpoczął się, gdy mężczyzna gwałtownie ruszył jak zobaczył zbliżającego się policjanta. Po dwóch kilometrach samochód zjechał na pole, gdzie chciał kontynuować ucieczkę. Gdy zauważył że jest na straconej pozycji, zamknął się w aucie.
– Za kierownicą toyoty znajdował się 37-letni mężczyzna, od którego była wyczuwalna woń alkoholu. Po zbadaniu stanu trzeźwości, okazało się, że mieszkaniec gminy Hanna ma w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu – dodaje Zamojska-Prystupa.
Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych bazach okazało się, że ma na koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu, a samochód odstawiony na policyjny parking. 37-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej (kara do 5 lat pozbawienia wolności), prowadzenie samochodu po pijaku i złamanie sądowego zakazu.