Czujność i zimna krew. Takimi cechami wykazała się 78-latka z Włodawy. Dzielna pani pomogła zatrzymać oszusta, który działał metodą „na policjanta”.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
We wtorek kobieta odebrała oficjalne podziękowania od komendanta włodawskiej policji, insp. Mariusza Siegiedy. Dzięki postawie włodawianki na początku czerwca włodawscy policjanci zatrzymali 31-latka ze Szczecina. Mężczyzna wyłudził od 61-letniej mieszkanki Włodawy 32 tys. zł. Próbował oszukać kilka innych osób, w tym nagrodzoną we wtorek 78-latkę.
Kobieta nabrała wątpliwości, kiedy zadzwoniła do niej obca osoba, podała się za członka rodziny i zaczęła wypytywać o adres. Po tym telefonie zawiadomiła policjantów.
– Zaraz po tym zadzwonił do niej mężczyzna podający się za oficera Centralnego Biura Śledczego, który zaczął ją przekonywać o ściśle tajnej akcji, w której ma brać udział. Kobieta domyślając się jednak, że to oszust, kontynuowała rozmowę, udzielając informacji na temat konta w banku i pieniędzy trzymanych w domu – wyjaśnia Elwira Tadyniewicz, oficer prasowy włodawskiej policji.
Kobieta umówiła się z oszustem, który miał przyjść do jej domu i odebrać 10 tys. zł w gotówce. Kiedy oszust pojawił się w mieszkaniu, został zatrzymany przez prawdziwych policjantów. Mundurowi znaleźli przy nim 32 tys. zł. Pieniądze pochodziły z wcześniejszego oszustwa.