![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zapis z monitoringu](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-01/458945fb6dbd130670f72e5651c3beb3_std_crd_830.jpg)
Najpierw pijacka schadzka na ulicy, później ucieczka przed policją. W złapaniu 52–latka pomógł monitoring.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W czwartkową noc operator miejskiego monitoringu zwrócił uwagę na grupkę mężczyzn, którzy pili wódkę na ulicy Radziwiłłowskiej. Po chwili jeden z nich wsiadł do audi i odjechał. W tym czasie, pracownik powiadomił policję.
– Na miejsce wysłano najbliższe patrole. Policjanci rozpoczęli pościg za kierowcą, który nie zamierzał się zatrzymać. Ostatecznie porzucił auto i zaczął uciekać pieszo w kierunku Bystrzycy – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z miejskiej komendy policji w Lublinie. Szybko jednak został zatrzymany i trafił na komisariat. Później okazało się, że w samochodzie miał marihuanę.
– 52–latek od samego początku zachowywał się bardzo agresywnie. Nie stosował się do wydawanych poleceń, jak również nie chciał poddać się badaniu trzeźwości. Konieczne było pobranie krwi na zawartość alkoholu i narkotyków. Wyniki testów będą kluczowe– zaznacza Gołębiowski.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających grozi do 2 lat więzienia. A za posiadanie narkotyków do 3 lat więzienia.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)