Z powodu pandemii tegoroczny, 29. finał WOŚP, będzie „zdalny”, atrakcje będzie można śledzić głównie w internecie. Atmosfera w sztabach jest jednak gorąca, a wolontariusze nie mogą doczekać się już niedzielnej kwesty.
– Co roku idę po rekord – śmieje się Ala Grzegorczyk z Lublina, która będzie wolontariuszką podczas finału WOŚP już trzeci raz. – W ubiegłym roku, kiedy kwestowałam z siostrą i jej przyjaciółką, udało mi się zebrać blisko 1600 zł, więc w tym musi być jeszcze lepiej. To będzie zupełnie inny finał, nie będzie wydarzeń na żywo, ale atmosfera w naszym sztabie jest gorąca i już czekamy na niedzielę – dodaje wolontariuszka.
Pracowity dzień
Tym razem Ala weźmie udział nie tylko w kweście. – W tym roku będę kwestować sama. Zaczynam dopiero po południu, bo wcześniej będę miała pokaz makijażu, który jest jedną z atrakcji online tegorocznego finału w Lublinie. Zapowiada się bardzo pracowity dzień, ale dam radę – podkreśla wolontariuszka i dodaje: – Jak się chce, to można. Oby tylko dopisała pogoda. Mam też nadzieję, że mimo pandemii i trudnej sytuacji, w jakiej znalazło się wiele osób, ludzie nadal będą nas chętnie wspierać i wrzucać pieniądze do puszki.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra już w najbliższą niedzielę. Pieniądze z 29. finału pójdą na sprzęt dla laryngologii i otolaryngologii oraz do diagnostyki głowy.
Od kuchni, ale online
W województwie lubelskim będzie działać 57 sztabów. W Lublinie główny sztab powstał przy torze kartingowym Cartmax. Zgłosiło się do niego 175 wolontariuszy. Większość z nich w niedzielę wyjdzie na ulice z puszkami.
– Zbiórka będzie oczywiście odbywać się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Wolontariusze będą w maseczkach i będą mieć płyn dezynfekcyjny. Żeby ograniczyć kontakt, nie będą też mogli przyklejać wośpowych serduszek tym, którzy wrzucą pieniądze do puszki. Będą je dawać do ręki – zaznacza Natalia Rogala, szefowa głównego lubelskiego sztabu. – W tym roku działamy głównie online. Pełna lista wydarzeń, które będzie można obejrzeć na żywo pojawi się jeszcze na naszym Facebooku – WOŚP Lublin. Przygotowaliśmy m.in. treningi z trenerem personalnym, pokazy makijażu, animacje dla dzieci, a także koncerty lubelskich artystów. Będzie można też zobaczyć, jak pracuje nasz sztab „od kuchni”, jak idą zbiórki i licytacje.
Kwesta i kiermasz
– Od wielu lat aktywnie uczestniczymy w finałach WOŚP, tak będzie też tym razem, choć będziemy działać w ograniczonym zakresie. Do naszego sztabu zgłosiło się 199 wolontariuszy. Będą kwestować w różnych miejscach w Zamościu, między innymi w centrum handlowym E.Leclerc, Castoramie czy Galerii Twierdza – zapowiada Katarzyna Pleskaczyńska, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Zamościu i dodaje: – W Leclercu trwa już nasz kiermasz, w ramach którego można kupić m.in. książki, ozdoby i gadżety wośpowe przekazane przez sztab główny i prywatnych darczyńców.
Berło od prezydenta, okulary od Owsiaka
Do finału jeszcze dwa dni, ale można już brać udział w aukcjach internetowych i „wrzucać” pieniądze do wirtualnej skarbonki.
– Cały czas na naszym koncie Allegro pojawiają się nowe aukcje – zachęca do ich śledzenia i licytacji Natalia Rogala.
Można wylicytować m.in. słynne czerwone oprawki do okularów od Jurka Owsiaka, które otrzymało tylko sto najprężniej działających sztabów. Można tam znaleźć także przedmioty przekazane m.in. przez kabaret Smile czy UMCS w Lublinie.
– Przedmioty przekazane przez darczyńców specjalnie na tegoroczny finał, można kupić na naszych aukcjach internetowych, licytacje już trwają - mówi Katarzyna Pleskaczyńska.
Na aukcjach zamojskiego sztabu można wylicytować m.in. pamiątkowe berło przekazane przez prezydenta Zamościa Andrzeja Wnuka. Otrzymał je od 32. Zamojskiego Wojskowego Oddziału Gospodarczego. Jest tam również sztuczne futro od młodego zamojskiego projektanta mody Franciszka Drozdowskiego, a także m.in. grafiki, zdjęcia, obrazy, vouchery na usługi.
Z kolei w Świdniku można np. wylicytować poprowadzenie na żywo jednego programu „Kultura w masce” i zastąpienie w tej roli dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Świdniku. Rozstrzygnięcie licytacji odbędzie się podczas niedzielnego finału.
Zapal „światełko” i zrób zdjęcie
– Planujemy też masę atrakcji online m.in. relacje na żywo ze zbiórek, prezentację archiwalnych wydarzeń z poprzednich finałów wośp, koncert. Będzie też konkurs, w którym nagrodzimy wośpowymi gadżetami zdjęcia internautów ze zorganizowanych przez nich światełek do nieba – wylicza Pleskaczyńska.
– Długo zastanawialiśmy się nad formą światełka do nieba, ponieważ chcieliśmy, aby każdy mógł wziąć w nim dział. Postawiliśmy na dowolność: każdy, kto chce się do nas przyłączyć, może o godzinie 20 w dniu Finału w wybranym przez siebie miejscu, używając świateł samochodu, lampek choinkowych czy zapalniczek pomóc nam rozświetlać Lublin – mówi Natalia Rogala. – Można migać wszystkim i wszędzie, na ulicy, ale również i w domu. Prosimy jednak o rozsądne przyłączanie się do akcji i zachowanie bezpieczeństwa podczas używania ognia. Będziemy też czekać na zdjęcia z takich „domowych” światełek do nieba, które będziemy później publikować na naszym Facebooku – mówi szefowa lubelskiego sztabu i dodaje, że przyłączy się też do twego galeria Vivo, która planuje włączyć iluminacje związane z WOŚP.