Pozwólcie, że zabierzemy Was na nostalgiczny spacer, po uroczych zaułkach miejscowości Wysokie w 1989 r. Wysokie to miejscowość z początkami sięgającymi II połowy XIV w. Pierwsza udokumentowana wzmianka o niej pochodzi z 1376 r.
W 1413 r. erygowano parafię w Wysokiem z pierwszym kościołem p.w. Najświętszej Maryi Panny i św. Wojciecha. Już wtedy miejscowość ta posiadało prawa miejskie i była jednym w dziewięciu prywatnych miast na Lubelszczyźnie w XV w. Po Janie z Bidzin - Wysokie odziedziczył jego syn Dziersław, potem kolejno jego spadkobiercy – Mikołaj, Jan i Łukasz Kaszowscy. Zapoczątkowało to okres, kiedy Wysokie miało dwóch lub więcej właścicieli, do których należały różne części miasta. Władali oni miastem wspólnie ok. 250 lat.
Na początku XVI w. Wysokie zostało zniszczone przez Tatarów. W 1822 r. Wysokie utraciło prawa miejskie i zostało zamienione na osadę. II połowa XVII i XVIII w. to okres upadku gospodarczego tej miejscowości m.in. w wyniku wojen. W 1782 r. spłonął stary drewniany kościół, a w 1801 r. zaczęto budowę nowego murowanego p.w. Św. Michała z fundacji księżnej Anny Jabłonowskiej. Wysokie posiadało szpital zlokalizowany przy zabudowaniach plebańskich i szkołę elementarną, utrzymywaną przez dziedzica. W miejscu zrujnowanego ratusza zbudowano murowaną karczmę, usytuowaną na placu pomiędzy dzisiejszą ul. Szkolną, a granicą działki plebańskiej. W 1839 r. dobra kupił hrabia Kajetan Kornicki.
Kornicki był właścicielem dóbr do 1861 r. Potem Wysokie weszło w skład Ordynacji Zamoyskiej i trwało to do wybuchu II wojny światowej. Działania I wojny światowej znacznie zniszczyły Wysokie – pożar pochłonął 35 budynków mieszkalnych, 17 gospodarczych, uszkodził karczmę i kościół. Po I wojnie światowej przystąpiono do odbudowy osady, w wyniku czego zabudowano plac rynkowy. Pierwotne pierzeje rynkowe tworzyły ulice „Rynek Jabłonowskich”, Ogrodowa, Miła i Szkolna. Rozebrano uszkodzoną karczmę, a materiał z rozebranego budynku użyto do budowy plebanii w 1925 r. W 1928 r. wybudowano młyn motorowy. W latach 30. XX w. wybudowano szkołę i remizę strażacką. W okresie międzywojennym największemu zagęszczeniu uległa zabudowa między ulicami Jana Kazimierza, Młyńską i Strażacką.
W 1929 r. osada liczyła 1041 mieszkańców, w tym 285 Żydów. Byli tu: 1 lekarz, 1 apteka, 4 sklepy bławatne, 4 handlarzy bydła, 1 cegielnia, 1 czapnik, 1 handlarz drobiu, 1 handlarz drewnem, 7 sklepów z galanterią, 1 kowal, 1 krawiec, 1 murarz, 3 piekarzy, 3 rzeźników, 1 handlarz skórami, 1 sklep spożywczy, 1 stolarz, 1 szewc, 1 handlarz wapnem, 1 sklep z wódką, piwiarnia i wyszynk trunków. Działała cegielnia, młyn i wiatrak. Na terenie osady znajdował się kościół i synagoga zlokalizowana w północno-zachodnim narożniku rynku, szkoła powszechna, szkoła żydowską, łaźnia żydowska.
W czasie II wojny światowej całkowicie zniszczono cmentarz żydowski i łaźnię. Synagogę Niemcy przekształcili w magazyn, a potem po wojnie rozebrano ją. Spalono dwór, w którym, w okresie międzywojennym, siedzibę miało nadleśnictwo. Po II wojnie światowej przystąpiono do rozbudowy szkoły, utwardzono ulice, wybudowano w latach 60. XX w. stację benzynową, dom towarowy częściowo na miejscu dawnej karczmy, bank spółdzielczy, ośrodek zdrowia, lecznicę dla zwierząt, piekarnię, powiększono remizę OSP. W południowo-wschodniej części osady wzniesiono siedzibę urzędu gminy, posterunek milicji i piekarnię.