Lider grupy pierwszej – Huragan Międzyrzec Podlaski rozpoczyna 2021 rok od wyjazdowego starcia z Orlętami Łuków. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku w Łazach w sobotę o godz. 11. Gospodarze zapowiadają transmisję na swoim facebooku.
Trudno znaleźć kogoś, kto za murowanego kandydata do awansu nie uznaje Tomasovii. Jeżeli ktoś miałby zagrozić drużynie Pawła Babiarza, to chyba właśnie Huragan. Prowadzący w grupie pierwszej zespół z Międzyrzeca Podlaskiego traci do niebiesko-białych 11 punktów.
Damian Panek przyznaje, że ostatnio wiele razy słyszał już pytania trzecią ligę i walkę o awans. Zdaje sobie jednak sprawę, że jego drużyna jeszcze nie jest na to gotowa.
– Cel, jaki został przed nami postawiony w lipcu, to miejsce w pierwszej szóstce. To już zrealizowaliśmy. Teraz chcemy jednak powalczyć o każdy punkt. Później fajnie będzie zmierzyć się z drużynami w grupie mistrzowskiej, które na pewno postawią nam dużo większe wymagania, jeżeli chodzi o poziom meczów. Cel w tej drugiej części sezonu się jednak nie zmieni. Wygrać tyle meczów, ile się da. Awans? My robimy swoje, ale twardo stąpamy po ziemi. Organizacyjnie i finansowo jeszcze nas na to nie stać – wyjaśnia szkoleniowiec.
I dodaje, że działacze starają się powoli rozwijać klub. – Naprawdę należą im się słowa uznania. Uważamy, że funkcjonowanie drużyny powinno być oparte na solidnych fundamentach. Dlatego musimy dalej budować. Cieszymy się jednak, że po wielu latach w Międzyrzecu Podlaskim powstał naprawdę fajny zespół, który potrafi wygrywać – przyznaje Damian Panek.
Przed jego zespołem trzy ciekawe spotkania na początek. Najpierw z Orlętami Łuków, później ze Startem Krasnystaw, a na koniec z Powiślakiem Końskowola. – Na pewno każdy z tych meczów będzie ciężki, a rywale mają swoje zadania do zrealizowania. Łuków i Krasnystaw potrzebują punktów w walce o utrzymanie, a Końskowola to wicelider, który też ma ciekawą drużynę – zapewnia opiekun lidera.
W zimie Huragan pozyskał doświadczonego bramkarza Jacka Kozaczyńskiego. A do tego porządnie wzmocnił się w temacie młodzieżowców. Z Orląt Spomlek Radzyń Podlaski udało się pozyskać: Arkadiusza Korolczuka, Kacpra Kanię i Oskara Siwka. Ten ostatni obecne rozgrywki rozpoczął właśnie w Łukowie. O ile na jesieni trener Panek mógł mieć czasami problemy przy wyborze młodzieżowców, to teraz będzie miał raczej kłopot bogactwa i sporo możliwości zestawienia podstawowego składu.
– Na pewno cieszymy się z tych posiłków, bo jeszcze w grudniu zrezygnował Kacper Karwowski. A to oznaczało, że mieliśmy do dyspozycji Szymona Łukanowskiego, Sebastiana Czarneckiego i Emila Olszewskiego, czyli chłopaka z 2005 rocznika, który potrzebuje jeszcze ogrania. Teraz mam do dyspozycji pięciu zawodników, którzy w czwartej lidze spokojnie sobie poradzą. Nie ukrywam, że mam duży komfort. To były jednak przemyślane ruchy, a teraz nic tylko grać – cieszy się szkoleniowiec ekipy z Międzyrzeca Podlaskiego.
Czego spodziewa się po pierwszym rywalu? – Ja znam drużynę Darka Solnicy, a on na pewno zna moją. O przygotowanie jestem spokojny, ale sport lubi niespodzianki. Jesteśmy faworytem i przyjmujemy taką rolę na klatę i postaramy się z niej wywiązać – zapewnia trener Panek.
PROGRAM 20. KOLEJKI W GRUPIE I
Sobota: Orlęta Łuków – Huragan Międzyrzec Podlaski (godz. 11). Niedziela: Górnik II Łęczna – Lublinianka Lublin (11) * Opolanin Opole Lubelskie – Lutnia Piszczac (13) * Powiślak Końskowola – Bizon Jeleniec (13) * Start Krasnystaw – POM Iskra Piotrowice (13) * Sparta Rejowiec Fabryczny – Włodawianka Włodawa (14).