Ubiegająca się o reelekcję Agata Fisz z lewicy i Jakub Banaszek, kandydat Zjednoczonej Prawicy, zmierzą się w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta. To jeszcze nieoficjalne wyniki
Z danych zebranych przez jeden z chełmskich portali internetowych z 86 proc. Obwodowych Komisji Wyborczych wynika, że największą liczbę głosów (45,3 proc.) zdobyła Agata Fisz. Wynik jej głównego konkurenta, czyli Jakuba Banaszka to 37,6 proc. Pozostali kandydaci: Dariusz Grabczuk (PO) uzyskał poparcie 10,5 proc. wyborców, Justyna Manasterska-Raszka (PSL) 3,7 proc., a Paweł Białas (Kukiz 15) 2,8 proc.
– Chciałbym podziękować chełmianom, którzy oddali na mnie swój głos, ale także wszystkim kontrkandydatom za wspólną pracę na rzecz mieszkańców miasta – mówi Banaszek. – Przecież każdy z nas chce dla Chełma jak najlepiej. Teraz wraz z moimi współpracownikami zakasujemy rękawy do ciężkiej pracy w drugiej turze wyborów. Wierzę, że przekonamy wyborców do naszej wizji rozwijającego się gospodarczo nowoczesnego Chełma z nowymi miejscami pracy.
Banaszek nie chce rozmawiać jeszcze o ewentualnych koalicjach, czy wyborczych sojuszach. Zapowiada, że przez szacunek dla rywali z pierwszej tury przyjdzie na to czas po rozmowie z nimi wszystkimi.
– Czekam na oficjalne wyniki wyborów – mówi Paweł Białas. – Dopiero wtedy będę gotowy do ewentualnych rozmów zarówno z Jakubem Banaszkiem, jak i Agatą Fisz.
Wydaje się, że naturalnym koalicjantem dla Agaty Fisz będzie PSL, w wyborach reprezentowany przez Manasterską-Raszkę. Tymczasem Józef Górny, wiceprezydent Chełma oraz szef miejskich struktur PSL, zachowuje jeszcze daleko posuniętą powściągliwość.
– Przede wszystkim chcemy się dowiedzieć, ile uzyskaliśmy miejsc w radzie – mówi Górny. – Jeśli ani jednego, to nasza siła przetargowa praktycznie będzie żadna. Liczę na jeden, a może nawet dwa mandaty. Oczywiście swoje znaczenie będzie miał apel naszej kandydatki do jej wyborców o poparcie tego czy innego kandydata. Na to potrzeba jednak trochę czasu.
Agata Fisz ma satysfakcję, że osiągnięty przez nią wynik wyborczy jest porównywalny do tego sprzed czterech lat. – To oznacza, że w mieście nie utraciłam poparcia – mówi Fisz. – Wszystkim, którzy na mnie zagłosowali serdecznie dziękuję. Oczywiście niedługo przyjdzie czas na rozmowy z pozostałymi kandydatami. Ze strony niektórych z nich, ale także osób, które na nie głosowały, płyną w moją stronę głosy poparcia. To dla mnie bardzo dobry prognostyk.
Na oficjalne wyniki zainteresowani muszą jednak jeszcze poczekać. W poniedziałek około godz. 10.30 z terenu powiatów chełmskiego, krasnostawskiego i włodawskiego do chełmskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego spłynęły protokoły z zaledwie ośmiu gmin i ani jeden z miasta Chełm.