– Rządy Andrzeja Dudy to pełnia władzy dla Jarosława Kaczyńskiego. Nawet wyborcy PiS-u tego nie chcą, bo uważają, że to jest dla Polski po prostu niebezpiecznie – mówiła posłanka Platformy Obywatelskiej. W południe lubelscy działacze Koalicji Obywatelskiej podsumowali kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego.
Jak podkreślała Joanna Mucha, parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej, ta kampania wyborcza była „zupełnie nietypowa, pełna zwrotów akcji, bardzo dynamiczna”.
– Wybory to nie tylko akty głosowania, to nie tylko ten ostatni moment, kiedy wrzucamy nasz głos do urny wyborczej. To przede wszystkim ten moment, kiedy staramy się przekonać Polaków do naszej wizji, do tego, że to my chcemy decydować o tym, w jaki sposób Polska będzie wyglądała. W tej kampanii obserwowaliśmy, chyba pierwszy raz od 2007 roku, tak nieprawdopodobny entuzjazm, tak wielka energię ze strony naszych wyborców, którzy przynosili karty, na których było 10, 15 czy 20 podpisów – podkreślała Joanna Mucha. – Pokazuje to, że nasi wyborcy podpisują się dwiema rękami pod hasłem, które najmocniej zostało wykrzyczane w trakcie tej kampanii: „Mamy dość”. Mamy dość tego wszystkiego, co się dzieje w Polsce dzisiaj – podkreślała.
Jak przekonywała posłanka PO, Rafał Trzaskowski, jeśli zostanie prezydentem, będzie „kontrolował tę złą władzę”. Jej zdaniem, politycy różnych ugrupowań nie mieli równego dostępu do udziału w debacie publicznej.
– Rafał Trzaskowski uzyskał poparcie samorządowców. Na spotkaniu w Radomiu wyraziliśmy to jednoznacznie. Na tych spotkaniach w miastach, regionach, wyraźnie widać, że Rafał Trzaskowski świetnie rozumie podstawowy problem samorządu terytorialnego – tłumaczył Krzysztof Żuk, prezydent Lublina i przewodniczący lubelskiego PO. – Jest to przede wszystkim zachwianie samodzielnością finansową tych samorządów, a to oznacza zachwianie strategiami rozwoju naszych „małych ojczyzn”. […] Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego w ostatnim czasie nie potrafiliśmy się porozumieć z rządem co do tarczy dla samorządów, co do rekompensaty utraconych dochodów w ubiegłym roku w wyniku reformy PIT i co do wspólnego rozwijania strategii inwestycyjnej na następne lata – dodał.
– Idziemy w niedzielę do urn. To jest bój o Polskę. Nie bójmy się tych słów, że nazywa się nas „koronawirusem”. My nim nie jesteśmy. My jesteśmy antidotum na koronawirusa, szczepionką dla ludzi, którzy są negatywni. My jesteśmy pozytywni, chcemy łączyć, a nie dzielić. Chcemy prezydenta, który będzie stał na straży suwerenności, niezależności i praw obywatelskich – wyliczała Marta Wcisło, posłanka PO.
– Przez ostatnie 5 lat prezydent Andrzej Duda ze swojego długopisu uczynił bardzo niebezpieczne narzędzie. Podpisując kolejne dokumenty, przesyłane mu przez jego szefa z Nowogrodzkiej, niszczył to, na co my wszyscy Polacy pracowaliśmy przez ostatnie 30 lat. Co się robi z człowiekiem, który posługuje się niebezpiecznym narzędziem? Zabiera mu się to narzędzie – mówił Michał Krawczyk, parlamentarzysta PO.
– Rafał Trzaskowski jest gwarantem zachowania, czy nawet przywrócenia, wartości demokratycznych, praworządności, wartości unijnych, wartości, które powinny być bliskie każdemu współczesnemu człowiekowi, czyli poszanowania drugiego człowieka. Dlatego Nowoczesna, jako koalicjant, wspiera od początku kandydaturę Rafała Trzaskowskiego – podkreślała Urszula Bury z Nowoczesnej.
– Rafał Trzaskowski miał trzy tygodnie na przygotowanie programu wyborczego, programu na przyszłą prezydenturę. I ten program jest pokłosiem rozmów z milionami Polaków. To nie są tematy zastępcze, które były na agendzie kampanii wyborczej prezydenta Dudy – mówiła Bożena Lisowska, radna sejmiku województwa lubelskiego.