6-latek do szpitala dotarł z policyjną eskortą.
To była środa, kiedy oficer dyżurny zamojskiej komendy policji odebrał telefon z bardzo poważnym zgłoszeniem. Dzwonił ojciec 6-letniego chłopca. Alarmował, że dziecko się dusi, że traci oddech.
– Musi jak najszybciej dotrzeć z synem do szpitala, prosi o pomoc. Z terenu gminy Nielisz swoim audi jedzie z chłopcem w kierunku Zamościa – relacjonuje rozmowę policja.
Dyżurny od razu o sprawie poinformował patrole na służbie. Z miejsca z pomocą ruszyli sierż. Krystian Bartoń oraz sierż. Michał Wojtowicz. Na rogatkach Zamościa zauważyli audi, o którym była mowa.
– Natychmiast podjęli pilotaż, włączyli sygnały przywilejowania i ruszyli w kierunku zamojskiego szpitala – dodaje policja.