Od początku kwietnia znów trzeba płacić za dwa darmowe od października parkingi położone w pobliżu Starego Miasta. Przez cały maj na tych i każdym innym w strefach płatnego parkowania obowiązywać mają dotychczasowe stawki. Ale od czerwca będzie drożej. Dla wszystkich, poza posiadaczami Karty Zamościanina.
Radni Zamościa dwukrotnie podchodzili do uchwalenia nowych cen biletów w strefach płatnego parkowania. W końcu udało się im je przegłosować. Zmian jest sporo.
Najważniejsza to taka, że mimo podwyżek mieszkańcy miasta, którzy posiadają Kartę Zamościanina (wnioski o jej wydanie można składać już od 3 kwietnia) będą płacić nawet mniej niż dotychczas.
Za godzinę nawet 7,2 zł
Przypomnijmy, że bilety parkingowe trzeba w Zamościu kupować w obrębie Starego Miasta (podzielonego na podstrefy A i B) oraz strefie 2, do której zaliczają są ulice Reja, Gminna i parkingi na os. Nowe Miasto.
Teraz w podstrefie A znajdują się: ul. Zamenhofa, Pereca, Kołłątaja, Ormiańska, Grodzka, Staszica, Żeromskiego, Kościuszki, Kolegiacka, Ratuszowa, Moranda, Solna, Daniłowskiego, Bazyliańska, Grecka, place Jaroszewicza, Wolności i Stefanidesa oraz skwer Jana Pawła II.
Za pierwszą godzinę postoju płaci się 4 zł, druga kosztuje 4,5, trzecia 5, a każda kolejna znów 4 zł. A po podwyżkach będzie to wynosić odpowiednio 5, 6, 7,2 i 5 zł. Natomiast posiadacze Karty Zamościanina za pierwszą godz. zapłacą 3 zł, a za kolejne: 3,5, 4 i 3 zł.
Podstrefa B to: parking przy parku na ul. Piłsudskiego oraz przy skwerze Mikołajczyka na ul. Partyzantów, które do końca marca były darmowe.
Obowiązują jeszcze stawki: 3, 3,5, 4 i 3 zł. Gdy podwyżki wejdą w życie ceny mają wyglądać tak: 4, 4,5, 5 i 4 zł. Dla posiadaczy Karty Zamościanina stawka początkowa to 2 zł, a dalej 2,4, 2,8, 2 zł.
W strefie 2 także będzie podwyżka, ale podobnie jak na Starym Mieście, mieszkańców Zamościa posiadających kartę mieszkańca ona nie dotknie.
Połowę taniej na abonamencie
Na duże, upusty posiadacze Karty Zamościanina mogą także liczyć przy zakupie opłat abonamentowych. Jeśli ktoś się o nią nie wystara, to za miesiąc parkowania w podstrefie A zapłaci 360 zł, w podstrefie B – 240, a w strefie 2 – 120. Abonamenty półroczne po podwyżce to odpowiednio 1000, 750 i 500 zł, a 12-miesięczne: 1500 (podstrefa A) i 750 zł (strefa 2).
Dla posiadaczy kart mieszkańca w każdym z tych przypadków cena będzie o połowę niższa.
Uchwałą przegłosowaną w środę radni Zamościa zdecydowali również, że bilety parkingowe nie będą wymagane w wigilię i sylwestra, jeżeli te dni będą robocze, a parkingi w podstrefie B pozostaną darmowe od 1 października do końca marca dla wszystkich.
Ustalili również, że mandaty za niewykupienie biletu nie zmienią się, ale tylko, jeśli ktoś ureguluje je w ciągu 7 dni. Jeśli później, to ma to kosztować dwa razy drożej.
Remonty dróg za bilety
W uchwale o nowych opłatach zapisano, że ma ona zacząć obowiązywać najwcześniej 1 czerwca. To czas, jakiego Zarządu Dróg Grodzkich potrzebuje m.in. na to, aby parkomaty dostosować do sprzedaży tańszych biletów z Kartą Zamościanina. – Już pierwsze działania w tym kierunku podjęliśmy. Trzeba po prostu przeprogramować urządzenia, by system uwzględniał numery rejestracyjne pojazdów przypisane posiadaczom kart – tłumaczy Marcin Nowak, dyrektor ZDG.
O koszt całej operacji radni dopytywali podczas sesji. Nowak nie umiał odpowiedzieć konkretnie, ale zapewnił, że na pewno będzie to dużo mniej, niż przyniesie podwyżka stawek za bilety. Jako dowód przywołał dane z jednego tylko miesiąca i tylko z podstrefy A.
– Od 10 stycznia do 9 lutego w parkomatach, bez uwzględniania transakcji u parkingowych, sprzedanych zostało 6200 biletów jednorazowych, a tylko ok. 20 procent z nich wystawiono na numery rejestracyjne zaczynające się od LZ, czyli dla pojazdów należących potencjalnie do osób, które mogą wystąpić o Kartę Zamościanina – wyjaśnił.
A ile pieniędzy przynosi funkcjonowanie stref płatnego parkowania w Zamościu? – W zeszłym roku było to blisko 700 tys. zł, ale z tego mniej więcej 400 tys. kosztowało utrzymanie strefy – mówi nam Marcin Nowak. I wyjaśnia, że te pieniądze poszły np. do firmy zatrudniającej parkingowych, na obsługę parkomatów, terminali płatniczych, druk biletów itd. A co z nadwyżką? – Została spożytkowana po prostu na bieżące utrzymanie dróg, czyli np. przeprowadzanie remontów – podsumowuje szef ZDG.