Sądził, że przez balkon dostanie się do swojego mieszkania. Bardzo się pomylił.
Był środek nocy z wtorku na środę. 50-letnią mieszkankę Zamościa obudził jakiś hałas. Dobiegał z balkonu. Zaniepokojona poszła sprawdzić, co się dzieje.
– Wówczas ujrzała stojącego na balkonie obcego mężczyznę. Przerażona powiedziała o tym swojemu mężowi i zadzwoniła telefon alarmowy. Gdy policjanci zjawili się w mieszkaniu zgłaszającej, nieproszony gość był już obezwładniony przez jej męża – opisuje sytuację policja.
To był 29-letni mieszkaniec tego samego osiedla. Mieszka w innym bloku, a był przekonany, że wdrapując się na balkon na parterze dostanie się do swojego domu.
– Nie był w stanie wyjaśnić policjantom, dlaczego wybrał tak nietypowy sposób, aby wejść do środka – dodają mundurowi i wyjaśniają, że miał ponad 2 promile alkoholu.
– Odpowie za zakłócenie spoczynku nocnego – zaznacza policja.