Grzywna, a nawet rok więzienia grozi 29-letniej mieszkance Tomaszowa Lubelskiego za znęcanie się nad swoim kundelkiem. Kobieta zostawiała pupila bez właściwej opieki, a sama balowała.
Zwierzę jest zabiedzone. – Dlatego wystosowaliśmy do urzędu miasta pismo z prośbą o umieszczenie psa w schronisku – tłumaczy Andrzej Piwko z tomaszowskiej policji.
Właścicielka kundla nie została jeszcze przesłuchana, bo prowadzi hulaszczy tryb życia i rzadko zagląda do domu. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, kobiecie grozi rok więzienia.