„Czarna taktyka”, strzelectwo, ratownictwo pola walki oraz obsługa wyrzutni ppk Javelin. Z tego zakresu byli szkoleni terytorialsi z zamojskiego batalionu 2 Lubelskiej Brygady OT. A to wszystko pod okiem kolegów „po fachu” ze Stanów Zjednoczonych.
Było to już drugie szkolenie lubelskich terytorialsów i żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych. W dwutygodniowych zajęciach udział wzięli również żołnierze z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
- Ogromną wartością szkolenia była wymiana doświadczeń oraz możliwości wypracowania nowego spojrzenia na niektóre zagadnienia – informuje por. Marta Gaborek z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Pod okiem kolegów „po fachu” polscy żołnierze szkolili się m.in. z działań w terenie czasowo przejętym przez przeciwnika czy szturm na obiekt. Jak podkreśla por. Marta Gaborek, zajęcia miały pokazać istotę pracy zespołowej i dobrej komunikacji.
Zwieńczeniem tych dwóch tygodni było wykonanie zadania specjalnego. Szkoleni żołnierze musieli przeprowadzić szturm na obiekt zajęty przez przeciwnika.
- Żołnierze musieli przeanalizować sytuację, zaplanować i przeprowadzić działania m.in. takie, jak: maskowanie, wystawienie ubezpieczeń, skryte podejście, zdobycie budynku metodą szturmową, izolacja, przeszukanie, walka w budynku, likwidacja przeciwnika oraz zaopatrzenie i ewakuacja rannych – przyznaje por. Gaborek.
Ćwiczenia zorganizował 25 zamojski batalion lekkiej piechoty, które odbyły się w powiecie zamojskim.