W czasie wojny, na Białorusi spalono jedną z najpiękniejszych synagog w Europie. Dzisiaj taka sama stanęła w miasteczku kresowym w Biłgoraju.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Miasto na szlaku kultur” Fundacja Biłgoraj XXI buduje od 2009 roku. To pomysł biznesmena Tadeusza Kuźmińskiego. Osiedle ma nawiązywać do tradycyjnej architektury przełomu XIX i XX wieku. Projekt miasteczka powstawał na podstawie zdjęć, rysunków i obrazów. W 2005 r. był gotowy. Latem 2009 roku ruszyły prace budowlane. Trwają do dziś.
Jedną z architektonicznych atrakcji miasteczka jest synagoga. Budynek powstał na wzór innego, który znajdował się w Wołpie na Białorusi, ok. 40 kilometrów od Grodna. Tamta synagoga powstała prawdopodobnie na początku XVII wieku. Była uważana za jedną z najpiękniejszych drewnianych budowli tego typu. Nazywano ją „arcydziełem architektury drewnianej”. Spłonęła w 1942 roku. Podpalił ją oficer SS.
W 1936 roku student Politechniki Warszawskiej w swojej pracy magisterskiej bardzo dokładnie opisał tamtejszą synagogę, zrobił inwentaryzację i wykonał szczegółowe fotografie. Na podstawie tego opracowania powstał projekt architektoniczny bydynku, który stanął w Biłgoraju.
Synagoga jest gotowa z zewnątrz, ale w środku czeka na wykończenie. – Chcemy odtworzyć polichromie na ścianach. To bardzo kosztowna praca. Rozmawiamy z różnymi firmami, które mogłyby się podjąć tego zadania – mówi Jolanta Kuźmińska z m2 Nieruchomości.
Koszt prac może wynieść nawet 35 tys. zł za metr kwadratowy. – Dlatego potrzebne będą środki zewnętrzne – dodaje Kuźmińska. W synagodze będzie się mieścić muzeum Żydów biłgorajskich.
W miasteczku powstaje także kolejny budynek mieszkalny – na wzór powojennej kamienicy. Obecnie trwa budowa pierwszej kondygnacji. W środku znajdzie się 48 mieszkań oraz kilkanaście lokali usługowych. Koszt budowy to 8,4 mln zł. Wykańczane są także budynki tzw. pierzei wschodniej rynku.
– Zainteresowanie jest bardzo duże. Nie reklamowaliśmy się, a 15 mieszkań już jest sprzedanych – mówi Kuźmińska.
Średnio za metr kwadratowy trzeba zapłacić 3,6 tys. zł. Mieszkania w innych budynkach są już sprzedane. Do miasteczka wprowadziło się w sumie 14 rodzin. Mieszka tu m.in. sam twórca, biznesmen Tadeusz Kuźmiński.
Można już zwiedzać muzeum Singera, w którym znajdują się m.in. pamiątki po Izaaku. Działa także pierwsza restauracja. – Często odwiedzają nas wycieczki, np. z Izreala. Bardzo im się tutaj podoba – mówi Kuźmińska.