![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Postawę Rafała (z lewej) i Daniela Kozłowskich docenił ich przełożony nadbrygadier Grzegorz Alinowski, przyznając braciom strażakom nagrody finansowe](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-01/b903c9ba627fd656e2a1306fe3b21d7c_std_crd_830.jpg)
Zachowali się na medal. Rodzice 2-latka, któremu bracia Rafał i Daniel Kozłowscy uratowali życie, są im dozgonnie wdzięczni, a szef, komendant wojewódzki straży pożarnej swoją wdzięczność podwładnym wyraził przyznając nagrody finansowe.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Nadbrygadier Grzegorz Alinowski przyjął u siebie obu strażaków, którzy zawodowo służą w jednostkach w Zamościu i Szczebrzeszynie, ale należą również do OSP w Majdanie Wielkim (gm. Krasnobród) w minionym tygodniu. Wyróżnił ich za to, jak zachowali się kilka dni wcześniej.
W środę, 28 grudnia Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało do zamojskiej komendy, że w Majdanie Wielkim pilnej pomocy potrzebuje 2-letni chłopiec. U dziecka doszło do zatrzymania oddechu. Na miejsce skierowano kilka zastępów.
– Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli strażacy z OSP Majdan Wielki, którzy stwierdzili, że 21-miesięczny chłopczyk był bez oznak czynności życiowych. Z informacji obojgu rodziców wynikało, że dziecko było przeziębione i miało trudności z oddychaniem – relacjonuje bryg. Andrzej Szozda, rzecznik KM PSP Zamość.
Liczyła się każda minuta. Maluchem błyskawicznie zajęli się dwaj druhowie Rafał i Daniel Kozłowscy, dzięki którym chłopiec zaczął oddychać. Później 2-latka przekazano już ratownikom medycznym, którzy przewieźli go do szpitala.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)