Do trzech lat pozbawienia wolności dwóm braciom z Zamościa za naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważenie funkcjonariuszy policji. Najpierw rzucali w nich kuflami i krzesłem, potem zabrali się do bicia.
Na miejsce udało się dwóch funkcjonariuszy. Wśród siedmiu osób, jakie zastali pod wskazanym adresem, wyróżniało się dwóch młodzieńców.
– Nie chcieli zachować spokoju, wyzywali funkcjonariuszy, wypychali ich z mieszkania i szarpali za mundury – opowiada Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Dobrze znani policji bracia w wieku 18 i 20 lat rzucali w kierunku funkcjonariuszy szklanymi kuflami i krzesłem.
– W końcu zaczęli okładać interweniujących policjantów rękami i nogami – relacjonuje Kopeć.
Tu miarka się przebrała. Patrol poprosił o wsparcie i z pomocą kolegów obezwładniono rozrabiaków. Bracia wylądowali na policyjnym "dołku”. Młodszy miał dwa, starszy o pół promila alkoholu więcej w organizmie.