To scenariusz bardziej z filmu komediowego niż kryminalnego. 41-latek był poszukiwany przez sąd i najwyraźniej nie przypuszczał, że wpadnie w tak łatwy sposób. Nie miał na twarzy maseczki, co zwróciło uwagę policji
Piątek to nie był szczęśliwy dzień dla 41-latka. Mężczyzna był w jednym ze sklepów w Krasnobrodzie (pow. zamojski). Nie miał na sobie jednak maseczki, czym zwrócił uwagę funkcjonariuszy.
Mundurowi go wylegitymowali. Jak się okazało, był on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim. Miał do odbycia "zastępczą karę aresztu za przestępstwo uchylania się od obowiązku alimentacji".
Mężczyzna nie tylko trafił do zakładu karnego na ponad 10 miesięcy, ale "na pamiątkę" pobytu w Krasnobrodzie dostał jeszcze mandat - za niestosowanie się do nakazu zasłaniania ust i nosa maseczką w sklepie.