Podczas kontroli pięcioosobowej celi w hrubieszowskim więzieniu strażnicy znaleźli 4,2 grama marihuany. A wszyscy osadzeni byli pod działaniem narkotyków.
Po otrzymaniu informacji, że w jednej z cel na oddziale zamkniętym mogą znajdować się narkotyki, dowódca zmiany podjął decyzję o szczegółowej kontroli.
- Po znalezieniu 4,2 grama marihuany zadecydowano o przebadaniu piątki osadzonych - informuje Janusz Krotkiewicz, zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Hrubieszowie.
Badania moczu wykazały, że wszyscy skazani w wieku 24-32 lata znajdują się pod działaniem narkotyków. Nikt nie przyznał się do ich posiadania, ale dyrekcja podejrzewa, że marihuanę mogła dostarczyć matka jednego ze skazanych (w ostatnią niedzielę jako jedyny z tej celi miał tak zwane widzenie).
Gdyby to się potwierdziło, mężczyzna stanąłby przed sądem. Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Cała piątka nie uniknie odpowiedzialności dyscyplinarnej. Wachlarz kar jest szeroki: od nagany do umieszczenia w celi izolacyjnej.
Funkcjonariusze więzienni walczą z narkotykami. Dwa tygodnie temu w innej celi znaleziono 0,32 grama marihuany. Do posiadania suszu przyznał się 22-latek, który trafił na cztery lata za kratki za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad rodziną, rozbój oraz kradzieże i włamania. Tłumaczył, że narkotyki znalazł za kaloryferem na korytarzu, gdy korzystał z telefonu.
Wiadomo, że marihuanę palił też jego starszy o rok kolega z celi, który odbywa karę pozbawienia wolności za kradzieże i włamania, składanie fałszywych zeznań oraz próbę wniesienia... narkotyków na teren więzienia.
Niedawno podczas powrotu do celi z widzenia 27-letni skazany próbował schować w skrzynce na hydrant zawiniątko, w którym było prawie 2 gramy marihuany.