Na pierwszej rozprawie mają zeznawać radni i posądzony o pijaństwo gospodarz miasta. Z wnioskiem o ukaranie burmistrza zwróciła się do Komenda Powiatowa Policji w Hrubieszowie.
Przypomnijmy. Policjant z alkomatem pojawił się w hrubieszowskim magistracie 30 września br., po sesji Rady Miasta. Wezwał go radny Józef Baczewski (LPR), bo jego zdaniem burmistrz był pijany.
Do sprawdzenia stanu trzeźwości nie doszło, bo Franciszek Suchecki opuścił urząd.
Zatrzymano go na ulicy, ale nie chciał dmuchać ani też nie zgodził się na pobranie krwi. Zdaniem komendanta wojewódzkiego policji, tylko przewodniczący rady Dariusz Gałecki mógł zmusić burmistrza do poddania się badaniu, ale on nie widział takiej potrzeby. Przewodniczący zapewnia, że w zachowaniu burmistrza nie było nic niestosownego. Jednak radny Baczewski się upiera. - Burmistrz wychodził podczas sesji do swojego gabinetu i wracał stamtąd coraz bardziej pijany - mówi.
Burmistrz nie chce się na ten temat wypowiadać. - Wszystko rozstrzygnie sąd - powiedział nam wczoraj.