Nawet dożywocie grozi 40-letniemu mieszkańcowi Zamościa za zabójstwo kolegi od kieliszka. Akt oskarżenia trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Zamościu.
W ręku gospodarza błysnął nóż, którym zadał Romanowi O. cios w klatkę piersiową. Ranny mężczyzna wyszedł na zewnątrz mieszkania i po przejściu kilku kroków upadł i zmarł.
– Doszło do przebicia komory serca, co skutkowało zgonem – opowiada Romuald Sitarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
W Nowy Rok policja zatrzymała pijanego sprawcę (miał w organizmie 1,74 promila alkoholu), który cały czas jest za kratkami.
Wiesław M. nie był wcześniej karany. Przyznał się do zabójstwa, ale później zaczął zmieniać wyjaśnienia. Twierdzi, że szarpał się z Romanem O., ale nie wie jak doszło do pchnięcia go nożem.