Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do dwóch groźnych wypadków doszło na terenie pow. zamojskiego. W obu przypadkach zawinili kierowcy, którzy nie ustąpili pierwszeństwa przejazdu motocyklistom.
W sobotę miejscowości Płoskie mercedes sprinter zderzył się z harleyem davidsonem. - Sprawcą kolizji był 26-letni kierowca busa, który podczas skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście w momencie, gdy był przez niego wyprzedzany - informują policjanci.
Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. 26-latek został ukarany mandatem karnym i otrzymał 6 punktów karnych.
Do poważnego wypadku doszło tego samego dnia w miejscowości Wielącza. 81-letni kierowca ciągnika marki Ursus z doczepioną zgrabiarką do siana skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z przeciwnego kierunku motocykliście.
23-letni kierowca jednośladu ze złamaną nogą trafił do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierujący ciągnikiem nie posiadał przy sobie prawa jazdy, polisy ubezpieczeniowej, a jego pojazd nie miał aktualnych badań technicznych.
Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. 26-latek został ukarany mandatem karnym i otrzymał 6 punktów karnych.
Do poważnego wypadku doszło tego samego dnia w miejscowości Wielącza. 81-letni kierowca ciągnika marki Ursus z doczepioną zgrabiarką do siana skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z przeciwnego kierunku motocykliście.
23-letni kierowca jednośladu ze złamaną nogą trafił do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Kierujący ciągnikiem nie posiadał przy sobie prawa jazdy, polisy ubezpieczeniowej, a jego pojazd nie miał aktualnych badań technicznych.
