Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem oraz 3 tys. złotych grzywny. Takiej karze chce dobrowolnie poddać się 29-letni Ukrainiec, który próbował przekupić pogranicznika.
Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym w Hrebennem.
Kierowca samochodu dostawczego volkswagena - na kierunku wyjazdowym z Polski - w zamian za odstąpienie od kontroli granicznej chciał przekupić funkcjonariusza stuzłotowym banknotem.
Pogranicznik pieniędzy nie przyjął, a o próbie korupcji powiadomił przełożonych. Cudzoziemiec chce dobrowolnie poddać się karze.
Najczęściej do takich sytuacji dochodzi na przejściu granicznym w Dorohusku i Hrebennem.
- Mieliśmy przypadki, gdy podróżni głównie z Ukrainy próbowali wręczyć korzyść majątkową m.in. za przyspieszenie odprawy, ominięcie kolejki bądź wtedy, gdy podróżowali pojazdami niesprawnymi technicznie - opowiada Andrzej Wójcik, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.
Kierowca samochodu dostawczego volkswagena - na kierunku wyjazdowym z Polski - w zamian za odstąpienie od kontroli granicznej chciał przekupić funkcjonariusza stuzłotowym banknotem.
Pogranicznik pieniędzy nie przyjął, a o próbie korupcji powiadomił przełożonych. Cudzoziemiec chce dobrowolnie poddać się karze.
Najczęściej do takich sytuacji dochodzi na przejściu granicznym w Dorohusku i Hrebennem.
- Mieliśmy przypadki, gdy podróżni głównie z Ukrainy próbowali wręczyć korzyść majątkową m.in. za przyspieszenie odprawy, ominięcie kolejki bądź wtedy, gdy podróżowali pojazdami niesprawnymi technicznie - opowiada Andrzej Wójcik, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.
