W Roztoczańskim Parku Narodowym trwają ostatnie przygotowania do przeglądu hodowlanego koników polskich.
W stadzie rezerwatowym żyje siedem klaczy z tegorocznymi źrebakami ("sysakami”) i ogier tabunowy. Nestorką jest Trzmielina. Ma 24 lata, a odchowano od niej już 21 dzieci. - Całe stado trzeba będzie przed przeglądem zapędzić do odłowni - wyjaśnia Jan Słomiany, kierownik Ośrodka Hodowli Zachowawczej Konika Polskiego w Roztoczańskim Parku Narodowym. - Podobny los spotka rezerwatowe stadko "kawalerskie”, czyli dwa ogiery dwuletnie i dwa roczne. Roczne klaczki odłowiliśmy na wiosnę. Trafiły do stajni, bo na wolności mogły na "dziko” się zaźrebić.
Specjalna komisja pod przewodnictwem prof. Mariana Kapronia, szefa Katedry Hodowli Koni Akademii Rolniczej w Lublinie, oceniać będzie m.in. prezencję i kondycję żyjących w rezerwacie zwierząt. Trochę inaczej oceniane będą koniki polskie z hodowli stajennej, które systematycznie przyuczane są do pracy w uprzęży i siodle. - Przed komisją prezentować się będą m.in. w stępie i kłusie - opowiada kierownik Słomiany. - Na podstawie tego jak się poruszają wychwycić można na przykład wady chodu.
Kilka potomków tarpana będzie można kupić zaraz po przeglądzie. W tym roku przeważać będą ogiery, bo szefostwo ośrodka chce powiększyć stado matek klaczy zarówno w hodowli rezerwatowej, jak i stajennej. Zainteresowanie ze strony prywatnych hodowców zawsze było duże.
Jacek Łukaszyk zaczynał kilka lat temu klaczy ze źrebakiem. - Teraz mam w stadzie pięć klaczy w różnym wieku - mówi hodowca z podzamojskiego Lipska. - To prymitywne zwierzęta i pod żadnym pozorem nie można ich rozpieszczać w hodowli, ani przekarmiać. Stajnia nie może być za ciepła, a koniki nie mogą stać długo w zamknięciu. One potrzebują dużo ruchu. Koniki polskie świetnie sprawdzają się pod siodłem i w zaprzęgu. Są wytrzymałe. Można je przyuczyć do wykonywania lekkich pracach polowych. To bardzo wdzięczne zwierzęta.
Potomkowie tarpana
Koniki polskie są niewielkiego wzrostu, maści myszowatej, z ciemną grzywą i ogonem oraz czarną pręgą, biegnącą przez grzbiet. Po tarpanach, swoich dzikich przodkach, odziedziczyły łatwość bytowania w trudnych warunkach środowiskowych. Są żywotne, odporne na choroby, mocne i płodne. Dobrze znoszą ekstremalne warunki pogodowe. Do Zwierzyńca sprowadzono je w 1982 roku. Konik polski szybko stał się chlubą RPN i szlagierem turystycznym Zwierzyńca. W stadzie rezerwatowym żyje obecnie 19 potomków tarpana, a w stajennym - 32.