Baseny na wyspie w Krasnobrodzie w tym sezonie nie będą letnią atrakcją uzdrowiska. Władze miasta uznały, że w związku z ograniczeniami, jakie towarzyszą epidemii otwieranie obiektu nie ma sensu. Ze względów bezpieczeństwa odwołano także tegoroczne święto miasta.
– Dni Krasnobrodu przyciągają tak wiele osób, że mają charakter imprezy masowej. Tymczasem można organizować wydarzenia, gdzie publiczność to 150 osób. Nie jesteśmy w stanie ograniczyć liczby naszych gości. Proszę zobaczyć, co się dzieje w weekendy nad naszym zalewem. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji na wydarzeniu przez nas organizowanym. Bezpiecznej w ogóle nie organizować święta. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że ktoś powie, że zachorował po pobycie u nas – tłumaczy Kazimierz Misztal, burmistrz Krasnobrodu, komentując informację na stronie miasta o odwołaniu tegorocznych Dni Krasnobrodu.
Na razie Krasnobród testuje seanse kina plenerowego, rozstawiając leżaki dla widzów w przepisowej odległości. Kolejny seans w sobotę. Miasto zapowiada, że postara się odkomarzyć teren dla kinomanów, bo w poprzednią sobotę przed ekranem oprócz widzów licznie zgromadziły się także te owady.
Wspominany zalew, który przyciąga do uzdrowiska mnóstwo wypoczywających i w którym woda nadaje się do kąpieli, będzie jedyną wodną atrakcją tego lata. Władze podjęły decyzję, że baseny na wyspie, które od 2014 roku są miejscem wypoczynku dla całych rodzin, nie będą uruchomione.
– Restrykcje sanitarne wprowadzają ograniczenia w liczbie osób korzystających z takich obiektów. Może ich być o połowę mniej niż przed pandemią. Na dodatek woda w basenach musi być podgrzewana. Do tego doszłyby koszty środków dezynfekcyjnych i konieczność zatrudnienia kolejnych osób, które by dbały o stan sanitarny obiektu. Uznaliśmy, że nie uruchamiamy ich w ogóle – dodaje burmistrz.