Z XVIII-wiecznego pałacu już wkrótce wyprowadzą się pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej. Co wtedy stanie się z zabytkiem?
W pałacowym parku mieszka dziś kilkanaście rodzin. Zajmują głównie podworskie budynki.
- Jak pałac pójdzie w prywatne ręce, to nie wiem, co się z nami stanie - mówi mieszkanka jednego z domów.
Od 1966 roku w pałacu mieszkają też pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej. 70 starszych, niepełnosprawnych umysłowo kobiet musi się jednak wyprowadzić, bo ośrodek nie spełnia unijnych norm.
Starostwo długo szukało nowej lokalizacji ośrodka. W końcu udało się znaleźć odpowiedni budynek. DPS zajmie opuszczony budynek szkoły przy ul. Błonie w Szczebrzeszynie. Budynek został wyremontowany i zaadaptowany do unijnych norm. Kosztowało to ok. 3 mln 400 tys. zł.
- Pomieszczenia w nowym DPS są już prawie gotowe. Za kilka miesięcy pensjonariusze mogą się wprowadzić - mówi Jerzy Zawadzki, sekretarz Starostwa Powiatowego w Zamościu.
- Pieniędzy na kompleksowe remonty nie mamy. Co roku dostajemy jedynie kilkadziesiąt tys. zł na jego utrzymanie - martwi się sekretarz Zawadzki. - Dlatego jeśli znajdą się inwestorzy z pomysłem na jego wykorzystanie, to poważnie zastanowimy się nad każdą propozycją.
Inwestorów na razie jak na lekarstwo. Nic dziwnego. - W ten kompleks trzeba wpompować kilkanaście milionów złotych - mówi jeden mieszkańców Klemensowa.
Kilka lat temu o odzyskanie posiadłości starała się rodzina Zamoyskich.
- Ale Ministerstwo Rolnictwa odesłało nas z kwitkiem, bo w Polsce nadal obowiązuje reforma rolna - mówi Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa. - Nie wiem, czy wznowimy nasze starania.