Ponad 3 tysiące odbiorców nie ma prądu na Zamojszczyźnie. Powód? Szadź osadzająca się na drutach energetycznych. – U nas, odpukać, na razie nie ma awarii – mówi z kolei Dorota Szkodziak, rzecznik PGE Dystrybucja Lubzel.
Dużo gorzej jest za to na Zamojszczyźnie. W okolicach Tomaszowa Lubelskiego pod naporem oblodzonej trakcji zawaliło się 10 słupów sieci średniego napięcia. Z kolei w rejonie Biłgoraja zwaliło się też kilka drzew, które uszkodziły sieć i odcięły dopływ prądu do okolicznych domostw.
Wszystko przez pogodę. Awarie są spowodowane szadzią, osadzającą się na drutach.