Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Zamościu co roku musi spisać na straty kilkaset pozycji książkowych przetrzymywanych przez czytelników dłużej niż 10 lat. Kilka lat temu placówka zrezygnowała z wysyłania upomnień. Za to regularnie kieruje do sądu wnioski o ukaranie osób, u których opłata za przetrzymanie urosła do ponad 30 zł.
Biblioteka nalicza 10 groszy za dzień przetrzymania książki. Jednak przez kilka najbliższych tygodni nie będzie powodów do pośpiechu. – Obecnie nie przyjmujemy zwracanych książek, dlatego zamroziliśmy też narastanie kar. Będzie tak do momentu, kiedy skończymy przeprowadzkę do nowej siedziby– mówi Litwiniec. (ema)