Planowane na sobotę otwarcie lodowiska przed zamojskim Ratuszem stanęło pod znakiem zapytania. Wygląda na to, że jednak nie dojdzie do skutku.
Zamościanie przyzwyczaili się już do tego, że od 6 grudnia mogli śmigać po ślizgawce na Rynku Wielkim. W tym roku lodowisko także miało zostać otwarte na Mikołajki.
Niestety, zima się nie spieszy, a temperatury nie schodzą poniżej zera. - A to konieczne, by lód powstał i się utrzymał - rozkłada ręce Garbula. (AK)