Nowy aparat USG kosztuje tyle, co dom pod Zamościem, a za analizator parametrów krytycznych trzeba zapłacić jak za dobry samochód. Zarząd Województwa Lubelskiego przeznaczy prawie 1,4 mln zł na zakup aparatury medycznej dla zamojskiego szpitala „papieskiego”.
Tajemnicą poliszynela jest, że w specjalistycznej placówce przy Alejach Jana Pawła II wiele urządzeń medycznych jest już poważnie wyeksploatowanych i wymaga wymiany.
– Przyłóżkowy aparat rentgenowski pracuje 13 lat – pokazuje lek. med. Marek Figarski, kierownik Zakładu Radiologii. – Stosowany jest u pacjentów po zabiegach, głównie na oddziałach kardiochirurgii i noworodków. Dziennie robionych jest nim około 10 zdjęć. To mobilny sprzęt, dlatego zużyciu ulegają nie tylko części elektroniczne, ale i mechaniczne. Jego awaryjność jest coraz większa.
A to jedyny egzemplarz. Nowy aparat potrzebny jest więc natychmiast. Podobnie jest z innym sprzętem medycznym: trzeba go koniecznie wymienić. Ale skąd wziąć 200 tys. zł na USG, czy 150 tys. zł na aparat do znieczulania? Dyrekcja zamojskiego szpitala zwróciła się do Zarządu Województwa Lubelskiego o sfinansowanie zakupu aparatury niezbędnej do zapewnienia prawidłowego przebiegu leczenia pacjentów. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie.
W budżecie województwa zabezpieczono na ten cel dokładnie 1382 tys. zł. Prawie 1 mln zł zostanie przeznaczony na zakup m.in. aparatu USG, aparatu do hemodializy, bronchofiberoskopu, przyłóżkowego aparatu RTG, monitorów zwiotczenia mięśniowego, kardiomonitora, aparatu do znieczulania, urządzenia do ogrzewania pacjenta, wózków anestezjologicznych i analizatora parametrów krytycznych. – Nowy przyłóżkowy aparat RTG na pewno ułatwi nam pracę – cieszy się Figarski.
Za resztę dyrekcja doposaży poradnie okulistyczne. Kiedy sprzęt trafi do zamojskiej placówki? – Z chwilą otrzymania pieniędzy szpital rozpocznie procedury przetargowe, które mają wyłonić dostawców – informuje Jerzy Zarębski, rzecznik prasowy szpitala „papieskiego”. •