Jeszcze w tym roku na lotnisku w Mokrem będziemy otwierać nowy pas startowy – zapowiada Stanisław Grześko, starosta zamojski. Ale żeby tę obietnicę spełnić, musi najpierw przekonać powiatowych radnych, by na inwestycję zdecydowali się przeznaczyć z budżetu kilka milionów więcej niż zakładano.
Pierwszy przetarg na przebudowę lotniska Starostwo Powiatowe w Zamościu ogłosiło pod koniec zeszłego roku. Składał się z trzech części. W pierwszej zakładano znalezienie wykonawcy budowy pasa startowy o długości 950 i szerokości 50 metrów. Z kolei w dwóch pozostałych ogrodzenia i oświetlenia. Na całość samorząd planował wydać przeszło 4,4 mln zł dokładając trochę ponad milion do ok. 3-milionowej dotacji z Polskiego Ładu.
Po otwarciu ofert okazało się, że zarezerwowane na ten cel pieniądze będą niewystarczające. Co prawda jedna z kilku złożonych ofert na branżę elektryczną zmieściła się w zakładanej kwocie ok. 1,8 mln zł, ale już w przypadku budowy ogrodzenia, na które zamierzano wydać ok. 530 tys. zł, najtańsza opiewała na 632 tys. zł.
Zdecydowanie najbardziej niedoszacowana okazała się pierwsza część przetargu. Starostwo chciało, by pas startowy powstał za niewiele ponad 2 mln zł, a tymczasem firma z Mokrego zadeklarowała realizację zadania za 6 mln 950 tys. zł, zaś druga z Warszawy za ok. 8,5 mln zł.
Zaraz po otwarciu ofert ogłoszono więc, że przetarg w części dotyczącej budowy pasa zostaje unieważniony „z uwagi na brak możliwości zwiększenia kwoty przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia”.
Szybko ogłoszono dodatkowy. Oferty zostały otwarte w zeszłym tygodniu. Efekt jest podobny jak za pierwszym razem. Firma z Mokrego zadeklarowała realizację zadania za nieco mniej niż poprzednio, bo za blisko 6,5 mln zł, a drugi ofernet, spółka z Krakowa za ok. 6,7 mln zł. Tymczasem deklarowana przez samorząd kwota pozostała na niezmienionym poziomie.
Co teraz? – Komisja przetargowa obraduje i dokona wyboru najkorzystniejszej oferty – zapowiada starosta. Mówi, że brakujące pieniądze trzeba będzie po prostu dołożyć. – Uchwałę o zmianach w budżecie przedstawimy radnym na najbliższej sesji planowanej na 22 lutego. Mam nadzieję, że poprą stanowisko zarządu powiatu w tej sprawie – mówi Stanisław Grześko. Wydaje się nawet być tego pewien, bo zapowiada również, że jeszcze przed końcem miesiąca umowa z wykonawcą zostanie podpisana, a przed końcem roku pas startowy będzie gotowy i zostanie otwarty.