Połowa listopada to czas, kiedy na Rynek Wielki wjeżdżają wywrotki z piachem i zaczynają się przygotowania do montażu sztucznego lodowiska. Trwa ustalanie cennika ślizgawki i wypożyczalni. I regulaminu, który uwzględni sanitarne obostrzenia.
Piach jest potrzebny, bo rynek ma spadek, trzeba wypoziomować taflę, bo by się jej nie dało zalać. Takie jest wyjaśnienie konieczności zamiany środka Zamościa w plażę. Niebawem przykryje ją instalacja do chłodzenia lodu i sam lód.
– Najlepiej, gdy 30 listopada zaczyna pracować agregat, bo wtedy na 6 grudnia tafla jest gotowa. Ale do tego potrzebujemy temperatury w okolicach zera albo lekkiego mrozu – mówi Mateusz Ferens, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu, który przyznaje, że były dyskusje, czy w ogóle planować organizację sztucznej ślizgawki na Rynku Wielkim.
– Ale uznaliśmy, że otwieramy. Zwłaszcza, że trzeba było decyzję podjąć już i rozpocząć przygotowania. Później, gdyby spadł śnieg i się ochłodziło, rozłożenie instalacji i jej uruchomienie stało by się wręcz niemożliwe. Czekamy na wytyczne sanepidu w sprawie obostrzeń sanitarnych. I zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie. W poprzednich latach, do godz. 16 korzystały szkoły. Teraz dzieci uczą się zdalnie, więc ich nie będzie. Nie wiem, co będzie po godz. 16, czy ludzie nie będą się bali. W zeszłym sezonie z lodowiska skorzystało 25 tysięcy osób i to był bardzo dobry wynik. Epidemia nas nie dotknęła, bo sezon właściwie sam się zakończył gdzieś na przełomie lutego i marca. Teraz startujemy w środku epidemii. Gdyby było dużo ludzi i wytyczne o mniejszej liczbie korzystających z tafli, pomyślimy o większej rotacji – dodaje dyrektor.
Rozmiar tafli się nie zmieni, jak w poprzednich latach - 30 na 20 metrów. Do tej pory jednorazowo mogło się tam ślizgać 70 osób.
Zmieni się za to obsługa klientów, bo to OSiR będzie wypożyczał łyżwy i sprzedawał bilety. Ceny są na razie kalkulowane, bo nawet nie wiadomo, czy ośrodek kupi sprzęt i będzie nim dysponował, czy łyżwiarze będą korzystać z wypożyczonego. Mają być porównywalne do tych, które obowiazywały w poprzednim sezonie. Wygodniejsze będzie to, że wypożyczalnia i kasa biletowa będą w jednym miejscu i wszystkim zajmą się pracownicy ośrodka.
Początek sezonu planowany jest na 6 grudnia, ale wszystko zależy od pogody.