Na swoje osiemnaste urodziny podpalił sąsiadowi stodołę. Mowa o Wojciechu S. z gminy Horodło, który przed sądem odpowiadał także za kradzież z włamaniem oraz podpalenie budynku mieszkalnego. Wyrok: rok i 8 miesięcy więzienia, z obowiązkiem naprawienia szkód.
Wkrótce policja zatrzymała Wojciecha S., sąsiada pokrzywdzonego rolnika i ucznia specjalnej placówki szkolno-wychowawczej, który w policyjnym areszcie "świętował” swoje 18 urodziny. Sprawca rzucił na słomę papierosa. Sąd postanowił go tymczasowo aresztować; Wojciech S. do tej pory przebywa za kratkami.
Podczas śledztwa wyszło na jaw, że Wojciech S. ma na swoim koncie także włamanie do niezamieszkałego budynku mieszkalnego w tej samej wiosce i kradzież talerzy, kubków, dzbanka oraz sztućców wartych 300 zł. Do zdarzenia doszło w lutym. Na koniec sprawca podpalił fotel w pokoju. Budynek spłonął, a pokrzywdzony oszacował straty na 8,8 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Hrubieszowie uznał Wojciecha S. winnym dokonania wszystkich trzech czynów i wymierzył mu łączną karę roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony ma ponadto naprawić szkody, czyli wypłacić właścicielowi spalonej stodoły ponad 3 tys. zł, a gospodarzowi, któremu podpalił pustostan – 9 tys. zł.
Wyrok, który zapadł we wtorek, nie jest prawomocny.