W sobie tylko znany sposób wchodzili w posiadanie przyczep rolniczych i ich części. Składali je, remontowali, podrabiali umowy, z których wynikało, że sprzęt został kupiony w Niemczech, a później z zyskiem sprzedawali. Pięciu mężczyzn i kobieta odpowiedzą za to przed sądem w Zamościu.
Śledztwo w sprawie tej sześcioosobowej grupy przestępczej strażnicy graniczni z Hrubieszowa prowadzili pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Postępowanie zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko członkom szajki.
Wszystkim grozi do 12 lat więzienia.
Jak ustalono, grupa działała w latach 2016-2018. Jej członkowie, jak podaje w komunikacie prokuratura, „w celu upozorowania legalnego pochodzenia, dokonywali podrabiania umów sprzedaży ciężarowych przyczep rolniczych od obywateli Niemiec, a następnie podrabiali ich oznaczenia identyfikacyjne”.
– W rzeczywistości te przyczepy wcale nie były w Niemczech kupowane, ale remontowane w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie też wystawiano zaświadczenia o badaniach technicznych, których nigdy nie przeprowadzano. Później sprzęt przywożono na teren województwa lubelskiego, tutaj rejestrowano i sprzedawano – wyjaśnia Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Dodaje, że na fakturach VAT celowo znacząco obniżana była cena przyczep, przez co doprowadzono do uszczupleń publicznoprawnych. W ten sposób nowych właścicieli znalazł sprzęt o łącznej wartości co najmniej 2,5 mln zł.
W trakcie śledztwa szóstce podejrzanych (cztery osoby to mieszkańcy kujawsko-pomorskiego, dwie woj. lubelskiego) przedstawiono łącznie 625 zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, podrabiania umów sprzedaży i oznaczeń identyfikacyjnych, poświadczania nieprawdy w zaświadczeniach o badaniach technicznych, wyłudzania poświadczania nieprawdy w pozwoleniach czasowych i dowodach rejestracyjnych, składania fałszywych zeznań, a także popełnienia przestępstw karnoskarbowych.
Na etapie postępowania przygotowawczego wobec członków grupy stosowane były areszty, policyjne dozory, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe, w sumie na 60 tys. zł.
– Na poczet grożących podejrzanym kar, dokonano zabezpieczeń majątkowych na mieniu ruchomym i nieruchomościach w łącznej kwocie ponad 460 000 złotych – informuje Szykuła.