Nieszczelna instalacji była najprawdopodobniej przyczyną wybuchu butli gazowej w Rybnicy k. Suśca (pow. tomaszowski).
36-latek wymienił butlę i próbował gotować w kuchni, gdy nastąpił wybuch. Mężczyzna może mówić o wielkim szczęściu, bo wyszedł z opresji cało. Ma tylko poparzoną dłoń.
– Uszkodzeniu uległa ściana w kuchni – powiedział nam Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Z hukiem wyleciały m.in. drzwi i okno balkonowe. Straty oszacowano na 10 tys. złotych.