Niektórzy wierzą, że to UFO, inni, że po prostu zwykły dron. W internecie krąży film nagrany w Majdanie Górnym (gm. Tomaszów Lubelski). Kiedy niezidentyfikowany obiekt przelatuje obok farmy wiatrowej, wiatraki mają się na chwilę zatrzymać, a potem znowu ruszyć. Firma, która jest właścicielem farmy wiatrowej odniosła się do sprawy
Do zdarzenia miało dojść 17 kwietnia tego roku. Na filmie, który trafił do internetu widać jak obiekt (według wyliczeń niektórych może mieć ok. 2,7 metra wysokości) przelatuje obok farmy wiatrowej. W tym momencie skrzydła wiatraków przestają się kręcić. Kiedy obiekt, (który na filmie jest dużą czarną kropką), oddala się, wiatraki znów zaczynają działać.
- Według świadków obiekt nadleciał ze wschodu i latał nad okolicą około godziny. Po wykonaniu nagrania obiekt zniknął - czytamy w opisie filmu na YouTube, który ma już ok. 37 tys. wyświetleń.
Według przedstawicieli firmy EDP Renewables, która jest właścicielem wiatraków w Majdanie Górnym, nagranie nie jest prawdziwe. Tego dnia, kiedy miało dojść do zdarzenia, wiatraki działały bez przerwy, bo były dobre warunki pogodowe.
- Poza tym wyhamowanie turbin w tak szybkim tempie, jak widać to na filmie, nie jest fizycznie możliwe. Wyłączają się one automatycznie jedynie w przypadku bardzo silnego wiatru, a nie są w stanie wykryć tego typu przeszkody - powiedział nam jeden z pracowników EDP.