Policja szuka sprawcy kradzieży fiata brava z centrum Tomaszowa Lubelskiego. Właściciel zostawił samochód z kluczykami stacyjce nieznajomemu, z którym pił w środku alkohol.
Gdy skończyły im się papierosy, 50-latek ruszył do pobliskiego sklepu po kolejną paczkę.
- Gdy wrócił, nie było ani samochodu, ani nieznajomego, z którym pił alkohol - opowiada Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy Komendy powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. - Poszkodowany oszacował straty na 8 tys. złotych.
Policja domyśla się, że za kradzieżą samochodu stoi znany im 38-letni rzezimieszek bez stałego miejsca zamieszkania.