Zarządzona na jutro sekcja zwłok będzie miała kluczowe znaczenie dla prowadzonego śledztwa. Najprawdopodobniej potwierdzi się wersja przyjęta przez tomaszowską prokuraturę.
– Ale ze wstępnych oględzin zwłok żony zachodzi podejrzenie spowodowania jej śmierci w wyniku przestępstwa – powiedział nam dzisiaj Jerzy Piechnik, szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim, która prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa 33-letniej Marzeny W.
Zarządzona na jutro w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie sekcja zwłok powinna dać odpowiedź na pytanie, czy Marzena W. została uduszona.
Śledczy nie chcą na razie mówić, czy na jej ciele ujawniono ślady, które mogłyby świadczyć o tym, że przed śmiercią kobieta się broniła.
Nie wiadomo, czy w dniu tragedii małżonkowie znajdowali się pod wpływem alkoholu albo środków odurzających. Na wyniki badań krwi trzeba będzie poczekać.
Przypomnijmy. Zwłoki 33-latki i jej 30-letniego męża ujawniono w środę w nocy w lesie pod Pasiekami k. Tomaszowa Lubelskiego.
Na stojące w lesie bmw natknął się funkcjonariusz policji. W środku, na fotelu pasażera, ujawniono zwłoki Marzeny W.; na szyi miała zadzierzgnięty pas bezpieczeństwa.
Kilkadziesiąt metrów dalej znaleziono na drzewie wiszące zwłoki Grzegorza W. Pętla wykonana była z pasa bezpieczeństwa, który wcześniej został odcięty z samochodu.
Najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja przyjęta przez tomaszowskich śledczych: mężczyzna zabrał żonę na przejażdżkę, udusił ją w samochodzie, a następnie popełnił samobójstwo.
Ale dopóki nie ma na to niezbitych dowodów, nie można wykluczyć innego przebiegu zdarzeń, włącznie z podwójnym samobójstwem.
Do najbardziej tajemniczej, podwójnej śmierci, doszło 6 lat temu w lesie pod Narolem. Na jednym sznurku, twarzą w twarz, wisiały zwłoki ojca i syna z Tomaszowa Lubelskiego.
Mężczyźni trzymali się za prawe ręce, jakby w pożegnalnym uścisku. Na ciele denatów nie stwierdzono obrażeń, które mogłyby świadczyć o tym, że zostali zamordowani bądź siłą zmuszeni do popełnienia podwójnego samobójstwa. Lubaczowska prokuratura umorzyła śledztwo.