Ten remont trwa już kilka miesięcy, a potrwa jeszcze kilkanaście. Przebudowa ul. Dzieci Zamojszczyzny, tzw. małej obwodnicy Zamościa to jedna z większych drogowych inwestycji ostatnich lat. Zakres prac jest potężny, koszty ogromne (ok. 82 mln zł), więc utrudnienia też spore. A wciąż dochodzą kolejne.
Zadanie jest realizowane na 5-kilometrowym odcinku od ul. 1 Maja do granic miasta na ul. Szczebrzeskiej. W planach jest nowa dwujezdniowa droga z pasem zieleni pośrodku, a wszystkie dotychczasowe skrzyżowania będą przebudowane na ronda. Póki co jednak ten odcinek to wielki plac budowy, na którym co jakiś czas zmienia się organizacja ruchu. Uciążliwości występują także na ulicach dochodzących do Dzieci Zamojszczyzny.
Od połowy marca „ślepą” stała się Okrzei, bo na jej końcu powstaje jedno z rond. Nie da się ani przejechać, ani przejść. I tak pozostanie do połowy maja.
Od poniedziałku (28 marca) inaczej jeździć się będzie ulicą Dzieci Zamojszczyzny od granic miasta do jej skrzyżowania z ulicą Śląską. Dotąd ruch w kierunku wjazdowym odbywał się tutaj jedną nitką jezdni w obie strony, a teraz zostanie skierowany na zewnętrzne, skrajne pasy.
Od wtorku zmiany wprowadzone zostaną na ulicy Sadowej, która krzyżuje się z przebudowywaną drogą. Na odcinku od mostu na Łabuńce zupełnie zamknięte będą dwa prawe pasy. Ten fragment trzeba będzie można pokonać w obu kierunkach, ale tylko po pasach lewych.
To na pewno nie koniec zmian. Bo przed drogowcami jeszcze wiele pracy. Zakładany finał tej inwestycji realizowanej przez Strabag to lato 2023 roku.