Za mury więzienia chcą wpakować pół setki ochotników, ale tylko na pół godziny. Szukają chętnych, którzy za darmo wcielą się w rolę więźniów politycznych uwolnionych w 1946 roku z zamojskiego zakładu karnego przez żołnierzy podziemia.
– To może być żywa lekcja historii – mówi poseł Sławomir Zawiślak, prezes ŚZŻAK Okręg Zamość. – Potrzebujemy 50 statystów.
Poszukiwane są osoby pełnoletnie, które zgłoszą się na inscenizację w cywilnych strojach z połowy ub. wieku, bo więźniom nie przydzielano charakterystycznych drelichów.
Dżinsy, koszule z kolorowymi aplikacjami czy buty sportowe nie mają szans. Ochotnicy nie muszą mieć wygolonych głów, ale w rachubę nie wchodzą długie, farbowane włosy albo kolczyk w nosie.
– Cała inscenizacja potrwa 30–40 minut, a samo wyprowadzenie więźniów znacznie krócej – zachęca Zawiślak.
Oprócz satysfakcji, na statystów czekać będzie wojskowa grochówka.
– Jeżeli któryś z naszych funkcjonariuszy będzie chciał wziąć udział w inscenizacji, nie będziemy robić przeszkód – powiedział nam Mariusz Urban, dyrektor Zakładu karnego w Zamościu.
Ale role partyzantów i wartowników są już obsadzone przez członków stowarzyszeń rekonstrukcji historycznych. Funkcjonariusze mogą – co najwyżej – wcielić się jeszcze w role więźniów.
Ochotnicy mogą kontaktować się z biurem ŚZŻAK Zamościu od poniedziałku do piątku w godz. 9–13, tel. (84) 677 65 56.
Podczas zaplanowanych na 27 września obchodów Święta Podziemnego Państwa Polskiego zaplanowano też m.in. mszę święta celebrowaną przez ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej, konferencję naukową, a także odsłonięcie tablicy pamięci żołnierzy AK oraz WiN pod dowództwem Romana Szczura, ps. "Urszula”, którzy 8 maja 1946 roku podczas ataku na zamojskie więzienie uwolnili z ponad 300 więźniów politycznych.