W poniedziałek radni sejmiku województwa będą głosować nad wyrażeniem zgody na sprzedaż udziałów w PKS Zamość. Wartość przedsiębiorstwa jest wyceniana na blisko 600 tys. zł.
Sprawa zbycia akcji spółki przez samorząd województwa ciągnie się od kilku lat. W tym celu prowadzono rozmowy z prezydentem Zamościa, który był zainteresowany nieodpłatnym przejęciem udziałów. W tej sprawie podpisano już nawet wstępne porozumienie, ale ostatecznie do porozumienia nie doszło.
– Dlatego zdecydowaliśmy się zwrócić do radnych o zgodę na rozpoczęcie procedury sprzedaży. Jeśli ją otrzymamy, to ogłosimy przetarg – mówi Paweł Nakonieczny (PO), członek zarządu województwa. – Wstępne zainteresowanie wyrażało kilka podmiotów. Dlatego mam nadzieję, że uda się sfinalizować transakcję. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to do końca maja powinniśmy wyłonić nabywcę.
Cenę wywoławczą przedsiębiorstwa ustalono na 595 tys. 925 zł. 15 proc. udziałów będą mogli nieodpłatnie pracownicy PKS Zamość. Spółka zatrudnia obecnie 66 osób. Jej sytuacja jest bardzo trudna: na koniec 2016 roku osiągnęła stratę w wysokości 915 tys. zł, przy czym strata z lat ubiegłych w świetle ubiegłorocznego bilansu wynosi ponad 4,1 mln zł.
Jeśli transakcja się powiedzie, jedyną spółką przewozową w rękach samorządu województwa zostanie PKS Międzyrzec Podlaski. – W tym przypadku prowadzimy rozmowy z bialskim starostwem powiatowym, które jest zainteresowane jego przejęciem – mówi Nakonieczny.
Dwa przedsiębiorstwa pozostają własnością podległej marszałkowi spółki Lubelskie Dworce. PKS Włodawa pozostaje w upadłości, natomiast PKS Hrubieszów wkrótce ma zostać wystawiony na sprzedaż.