Wracali z poprawin po studniówce. Jeden z pasażerów zginął w wypadku. Kierowca był pijany. Sąd skazał za to 19-letniego Emila Z. na 3 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności, zakazał mu też na zawsze kierowania pojazdami.
Grozi za to 12 lat pozbawienia wolności, Emil Z. został skazany na 3 lata i 3 miesiące więzienia.
Zgodnie z nowelizacją przepisów karnych, sprawca tego typu przestępstwa może dożywotnio utracić uprawnienia do kierowania. I sąd skorzystał z tej możliwości.
– Wobec oskarżonego orzeczono zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze – informuje Andrzej Lachowski, prezes Sądu Rejonowego w Hrubieszowie.
Do zdarzenia doszło 17 stycznia tego roku w nocy. Kierujący BMW Emil Z. przeholował z prędkością i na zakręcie przy ul. Zamojskiej w Hrubieszowie stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie i dachował.
Na miejscu zginął siedzący z tyłu za kierowcą 20-letni Mateusz K. z Nieledwi, a pozostali pasażerowie doznali obrażeń; najciężej ranna pasażerka trafiła do szpitala m.in. z urazem klatki piersiowej i złamanym palcem.
Kierowca, który miał w organizmie 1,4 promila alkoholu, wyszedł z wypadku bez poważniejszych obrażeń. Podczas śledztwa ustalono, że Emil Z. był ze znajomymi na poprawinach po studniówce, gdzie spożywał alkohol.
Po zakończonej imprezie młodzież udała się samochodem po kolejne trunki do sklepu nocnego przy ul. Kolejowej (ofiar mogło być więcej, bo po zaopatrzenie pojechało w sumie 8 osób, ale trójka pasażerów przesiadła się później do innego samochodu – red.). Do tragedii doszło, gdy wracali z alkoholem.
Sprawca wypadku został tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy. Z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego wynika, że na drodze, gdzie występuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, kierowca BMW miał na liczniku 110 km/h. Dodatkowo samochód był niesprawny technicznie.
Wyrok nie jest prawomocny.