Wiele do życzenia pozostawia jakość oferowanych towarów. Szczególnie niekorzystnie pod tym względem wypadł sklep w Zosinie. Inspektorzy znaleźli tam produkty, których termin przydatności do spożycia minął dwa, a nawet trzy lata temu. Najbardziej rażące przykłady to krupnik w proszku, który przeterminował się w październiku 2003 roku i bulion grzybowy w kostkach, którego termin przydatności do spożycia minął w grudniu tego samego roku.
Wiele do życzenia pozostawiała także jakość mrożonych flaków wołowych, których termin ważności minął rok temu. Przeterminowane towary, choć nie w takiej ilości, jak w Zosinie, odkryto także w sklepie w Lubyczy Królewskiej i barze w Berdyszczach.
Zastrzeżenia inspektorów wzbudziła także „mała czarna”, kupiona w zajeździe w Hrebennem. Okazało się, że w naparze jest za mało kawy.
Podczas kontroli wyszło także na jaw, że czterech pracowników barów nie miało aktualnych książeczek zdrowia. Inspektorzy nakazali właścicielom usunięcie nieprawidłowości. Winnych ukarano mandatami.
(sad)