Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wczoraj nad ranem nieznani sprawcy zabili i ukradli z zamojskiego zoo dzika amerykańskiego (pekari obrożne). – Zakładamy, że sprawców tego czynu było co najmniej dwóch, bo jeden wypędzał zwierzęta z pomieszczenia na wybieg, a drugi już tam czekał, żeby je zatłuc – mówi Jadwiga Steczkowska, dyr. Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.
Na wybiegu pekari znaleziono zakrwawiony trzonek od młotka, nóż i nieopodal dużą plamę krwi. – Była to chyba krew tętnicza, dlatego całkiem prawdopodobne, że zwierzęciu poderżnięto gardło. Zwierzę wyniesiono przez płot, bo tam też były ślady krwi – dodaje J. Steczkowska.
Dlaczego zabito pekari? – Myślę, że jest to motyw konsumpcyjny. Zwierzę zabito, by je zjeść. Przecież w innym wypadku sprawcy nie zabraliby pekari z ogrodu – uważa dyr. Steczkowska.
Dlaczego zabito pekari? – Myślę, że jest to motyw konsumpcyjny. Zwierzę zabito, by je zjeść. Przecież w innym wypadku sprawcy nie zabraliby pekari z ogrodu – uważa dyr. Steczkowska.
