Policjanci uratowali przed zamarznięciem 45-latka z gminy Komarów na Zamojszczyźnie, który zabłądził podczas mgły. Pomogli mu znaleźć drogę do domu.
Widoczność utrudniała mu gęsta mgła, ale 45-latek miał na szczęście przy sobie telefon komórkowy. Wybrał numer alarmowy policji. Zgłoszenie przyjął dyżurny tomaszowskiej komendy.
Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Komarowie. – Mężczyzna został odnaleziony, gdy błąkał się po polach – informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji. – Gdyby nie pomoc, mógłby zamarznąć.
Jak się nam udało ustalić, 45-latek mieszka na odludziu. Stróże prawa sami mogliby mieć problemy z dotarciem na jego posesję, dlatego zawieźli go do sąsiadów, którzy obiecali szczęśliwie odnalezionego przenocować.