Zamojscy urzędnicy wystarali się o unijne 20 mln zł na utworzenie Muzeum Fortyfikacji. Powstanie na Starym Mieście, w obrębie bastionu III i Arsenału. Gotowy już jest wstępny projekt inwestycji. Wygląda imponująco.
- Całość będzie kosztować 30 mln zł - mówi Tomasz Kossowski, wiceprezydent Zamościa. - Różnicę dołożymy z budżetu miasta. Te 10 milionów będzie pochodzić z naszego wieloletniego programu inwestycyjnego. Są zarezerwowane. Na pewno nie odbędzie się to kosztem np. budowy ulic. Bo są takie przypuszczenia… Tego typu przesunięcia są po prostu niemożliwe.
To radosna wieść w zamojskim magistracie. Projekt utworzenia Muzeum Fortyfikacji dostanie unijne dofinansowanie. Do rozdysponowania będzie 20 mln zł.
Aby to obwieścić, zwołano specjalną konferencję. Odbyła się ona w zamojskim UM.
- Taką wiadomość dostaliśmy właśnie faksem - mówi Kossowski. - Cieszę się, ale jestem też przerażony. Bo praca przed nami ogromna. Chcemy stworzyć nowoczesną, dużą placówkę na miarę np. warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego.
Pracę obejmą m.in. rekonstrukcję fortecznego Bastionu III (ten przebudowany pod koniec XVII w. obiekt miał dwa poziomy, aż 20 otworów strzelniczych dla artylerii oraz charakterystyczne wieżyczki!), odnowienie sąsiedniego Arsenału oraz m.in. wybudowanie zadaszonej i przeszklonej ekspozycji militariów.
Projekt muzeum przygotował zespół z Politechniki Krakowskiej pod kierunkiem prof. Zbigniewa Myczkowskiego.
- Pracę ruszą ekspresowo - zapewnia Kossowski. - Już w przyszłym tygodniu ogłosimy przetarg na dokumentację techniczną inwestycji. Musi być gotowa do października! Potem powinnna trafić do ministerstwa. Jeśli wszystko się uda, roboty ruszą w kwietniu. Budowa muzeum zakończy się za trzy lata!
- Aby dotrzymać terminów musimy podjąć się działań szybkich, karkołomnych - dodaje Jan Radzik, szef Wydziału Planowania Przestrzennego, Budownictwa i Ochrony Zabytków zamojskiego UM. - Całość musi być świetnie przygotowana pod względem geodezyjnym i archeologicznym. Mogą się oczywiście zdarzyć błędy… Ważne, aby było ich jak najmniej.
Placówka będzie administrowana przez Muzeum Zamojskie. Stamtąd mają pochodzić eksponaty.
- Planujemy tam także nowoczesne prezentacje multimedialne - podkreśla Kossowski. - Placówka będzie się rozwijać i stopniowo poszerzać swoje zbiory. Co ważne, stworzone zostaną w Zamościu nowe miejsca pracy, a miasto będzie miało ciekawy sposób na promocję