Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 65-letni mieszkaniec gm. Zamość, który uszkodził dwa samochody na zamojskim Starym Mieście i uciekł. Próbował wyjechać z parkingu.
W poniedziałek o godzinie 13 kobieta siedząca w samochodzie zauważyła, jak na jednym z parkingów kierowca forda próbuje wyjechać z parkingu. Manewrując uszkodził dwa samochody. W pewnym momencie porzucił swój samochód i uciekł z miejsca.
- Na miejsce pojechał policyjny patrol. Funkcjonariusze ustalili między innymi właścicieli pojazdów biorących udział w zdarzeniu oraz dokonali oględzin samochodów. Uszkodzony został m.in. jaguar - mówi podinsp. Joanna Kopeć z policji w Zamościu.
Na policję nagle zadzwonił właściciel jaguara, który ruszył w pieszy pościg za sprawcą. Udało mu się go zatrzymać. Zatrzymanym okazał się 65-letni mieszkaniec gminy Zamość. Miał 2,69 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Grozi mu kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.
(jotem)
- Na miejsce pojechał policyjny patrol. Funkcjonariusze ustalili między innymi właścicieli pojazdów biorących udział w zdarzeniu oraz dokonali oględzin samochodów. Uszkodzony został m.in. jaguar - mówi podinsp. Joanna Kopeć z policji w Zamościu.
Na policję nagle zadzwonił właściciel jaguara, który ruszył w pieszy pościg za sprawcą. Udało mu się go zatrzymać. Zatrzymanym okazał się 65-letni mieszkaniec gminy Zamość. Miał 2,69 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Grozi mu kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.
(jotem)
