Perspektywa utraty liczonych w milionach złotych pieniędzy z Unii Europejskiej działa na wyobraźnię. Dlatego zamojscy radni PiS postanowili unieważnić swoją uchwałę z 2019 roku. Bronili w niej arcybiskupa Jędraszewskiego i poparli głoszone przez niego poglądy, a tym samym przyjęli dokument uznany za dyskryminujący środowiska LGBT.
Temat wypłynął, gdy dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zamościu podczas konferencji w Lubelskim Urzędzie Marszałkowskim dowiedział się, że może zapomnieć o ponad 12 mln zł unijnych dotacji, jeżeli w mieście nadal obowiązywać będzie uchwała sprzed ponad 3 lat.
– Dla nas te pieniądze są bardzo ważne. Planowaliśmy je wydać na aktywizację osób bezrobotnych w tym roku i pierwszej połowie przyszłego. W grę wchodził szereg działań np. tworzenie nowych miejsc pracy, organizacja szkoleń i kursów, a także przyznawanie bonów na zasiedlenie czy udzielanie dotacji na wsparcie przy zakładaniu własnej działalności gospodarczej – mówi Marian Hawrylak, dyrektor zamojskiego PUP.
A ponieważ formalny nabór wniosków w Wojewódzkim Urzędzie Pracy trwa tylko do 27 kwietnia, to aby miliony z UE ratować, sytuację należało uporządkować szybko.
– Trzeba czasem zrobić krok w tył, aby później móc wykonać dwa do przodu – mówi Piotr Błażewicz, przewodniczący RM Zamość, który w piątek wraz z innymi radnymi PiS: Adamem Pawlikiem, Franciszkiem Josikiem, Leszkiem Tabiszewskim, Markiem Walewandrem i i Jolantą Fugiel, złożył projekt uchwały uchylającej tę z sierpnia 2019.
Wszyscy oni, poza nieobecnym na sesji Pawlikiem, zagłosowali wówczas za wyrażeniem poparcia dla „jasno sformułowanej nauki ks. abp Marka Jędraszewskiego”. Przypomnijmy, że o duchownym było wówczas dość głośno po jego wypowiedziach m.in. o „tęczowej zarazie”, a także o „wielkich i bardzo niebezpiecznych ideologiach gender i LGBT”.
Zamojscy radni PiS w sierpniu 2019 stwierdzili m.in.: „na te słowa czekali wierni z całego kraju, ludzie zatroskani o swoje rodziny. Słowa te zostały wypowiedziane jasno, czytelnie, by prawda dotarła do wszystkich o zagrażającej współczesnego człowieka ideologii gender”.
Ryzyko utraty środków z UE
Teraz ze swojego stanowiska się wycofują, a w uzasadnieniu wprost piszą, że uchwała unieważniająca wynika „z ryzyka utraty środków unijnych dla Miasta Zamość lub przez podmioty przez nie kontrolowane lub od niego zależne”.
Przewodniczący Błażewicz zakłada, że złożony projekt w środę poprą nie tylko jego koledzy z PiS, ale również opozycyjni radni, którzy uchwałę dotyczącą abp. Jędraszewskiego ostro krytykowali.
– Nie zagłosuję ani za, ani przeciw, w ogóle nie oddam głosu. To radni Prawa i Sprawiedliwości nawarzyli tego piwa, więc niech teraz je wypiją – uprzedza lewicowy radny Janusz Kupczyk. Dodaje, że nigdy nie powinno dojść do sytuacji, kiedy przyjmuje się stanowiska dyskryminujące kogokolwiek.
Przypomnijmy, że Zamość jest jednym z bardzo wielu samorządów w Polsce, również w naszym województwie, które zdecydowały się wycofać ze swoich tzw. uchwał anty-LGBT, by ratować szanse na unijne pieniędze. Zrobiła to również m.in. Rada Powiatu Zamojskiego, uchylając w grudniu 2022 uchwałę z czerwca 2019 „w sprawie powstrzymania promowania ideologii LGBT”.