Artysta figurę wykonał, ksiądz ją poświęcił, a komendant wraz z zaproszonymi gośćmi przeciął wstęgę. Od czwartku na głównym placu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu stoi już oficjalnie rzeźba św. Floriana. To patron strażaków.
Pomysł, aby w ten sposób uczcić 140-lecie istnienia straży pożarnej w Zamościu „podrzucił” kapelan ks. kanonik Jan Andrzej Chmaj. Mundurowi inicjatywę przyjęli z entuzjazmem i ufundowali rzeźbę. Wykonał ją z piaskowca krasnobrodzki artysta Andrzej Gontarz.
Czwartkowe odsłonięcie, zorganizowane w przeddzień głównych obchodów jubileuszu, było uroczyste i zaczęło się od złożenia meldunku nadbryg. Grzegorzowi Alinowskiemu, Lubelskiemu Komendantowi Wojewódzkiemu PSP. To on później wraz z prezydentem Zamościa, starostą, a także st. bryg. Jackiem Sobczyńskim, szefem strażaków w Zamościu i płk w st. spocz. Mieczysławem Skibą dokonał oficjalnego przecięcia wstęgi. Figurę poświęcił inicjator jej ustawienia, ks. Chmaj.
– Koncepcja monumentu, nawiązuje do barokowej figury św. Floriana zdobiącej niegdyś, wspólnie ze św. Michałem najpierw Bramę Szczebrzeską, później stojącą przy zamojskiej Katedrze. Niestety w okresie okupacji Niemcy dokonali jej zniszczenia – wspomina bryg. Andrzej Szozda, zastępca komendanta i rzecznik KM PSP Zamość.
To tylko jeden z elementów jubileuszu 140-lecia zamojskiej straży pożarnej. Zasadnicze obchody rocznicy połączone z wojewódzkim Dniem Strażaka i 30-leciem PSP odbędą się w piątek. W samo południe odprawiona zostanie msza w Katedrze Zamojskiej, a po niej uroczystości przeniosą się na Rynek Wielki. Tu zaplanowano pokazy, a także defiladę strażackich pojazdów. Na jej czele ma jechać 100-letnia sikawka, będą też wozy z kolejnych dekad XX wieku i oczywiście współczesne, najnowocześniejsze.