Na sprzedaż wystawiono dwie staromiejskie kamienice. O zwrot dwóch następnych starają się ich dawni właściciele. To nie wszystko. Magistrat i starostwo starają się o jeszcze dwa budynki. Zamościanie są zdezorientowani.
Już trzy lata temu prezydent Marcin Zamoyski stwierdził na konferencji prasowej, że prywatni właściciele będą lepszymi gospodarzami Starówki, niż podległy mu Zakład Gospodarki Lokalowej. Zapowiedział, że miasto będzie sprzedawać wszystkie kamienice "jedna po drugiej”. I słowa dotrzymał.
Na pierwszy rzut poszły budynki przy ul. Zamenhofa 5,7 i 7a. Sprzedano je jako całość.
Cena wywoławcza wynosiła ok. 1, 7 mln zł, ale miasto dostało ze sprzedaży tylko 888 tys. zł. Nabywca otrzymał 50-procentową bonifikatę, która przysługuje nabywcom zabytkowych budowli.
Teraz UM wystawił na sprzedaż tzw. "Generałównę” przy ul. Kościuszki (za 1,5 mln zł) oraz kamienicę przy ul. Zamenhofa 20 (za ponad 1 mln zł). Oba obiekty są wpisane do rejestru zabytków, czyli nabywcy znowu mogą liczyć na obniżkę.
Nieznany jest też los dwóch kolejnych kamienic przy ul. Pereca. Jeszcze w ub. roku działała tam Państwowa Szkoła Muzyczna. Jednak muzycy mają teraz nową siedzibę przy ul. Kościuszki.
– Chcemy przejąć budynki po PSM – mówi Jerzy Zawadzki, sekretarz Starostwa Powiatowego w Zamościu. – Mógłby tam znaleźć siedzibę nasz zarząd dróg, czy PCPR. W starostwie jest ciasno.
Ochotę na opuszczone kamienice ma także magistrat. Bo miasto chciałoby je… wydzierżawić Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej…
– Spór rozstrzygnie wojewoda – zapewnia sekretarz Zawadzki. – Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo.
Magistraccy urzędnicy mają też inny orzech do zgryzienia. Chodzi o place z dwiema kamienicami przy ul. Zamenhofa 3 i Pereca 4. Znajdują się w nich teraz m.in. mieszkania komunalne.
Zwrotu nieruchomości domagają się potomkowie dawnych właścicieli gruntów. Miasto przegrało już z nimi proces w pierwszej instancji...
– Czekamy na uzasadnienie wyroku – mówi Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa. – Będziemy zastanawiać się czy w tej sprawie się odwołamy.
A co z lokatorami? – W przypadku przegrania przez UM całego procesu, kamienice zostaną przejęte wraz z lokatorami – tłumaczy rzecznik. – My do żadnych baraków nie pójdziemy – złoszczą się ludzie z Pereca 4. – Zobaczymy jak będzie…
Czy sprzedaż kamienic to dobre rozwiązanie? Odpowiadają zamościanie
Miasto powinno troszczyć się o swoich obywateli, a nie ich opuszczać… Jeśli kamienice będą sprzedawane lub wręcz oddawane razem z lokatorami, co stanie się z tymi ludźmi? O tym nie wolno zapominać. Od tego mamy władzę, żeby chociaż się nad tym zastanowiła… Jestem za sprzedażą, ale tylko poszczególnych lokali. I to ludziom, którzy tam już mieszkają.
Oczywiście kamienic na Starym Mieście nie powinno się sprzedawać. Taka polityka wywołuje wielki żal wśród mieszkańców Zamościa. Starówka jest dobrem narodowym. Nie powinno ono przechodzić w prywatne ręce. Trzeba większy nacisk położyć na właściwą administrację i dbać o kamienice, a nie pozbywać się wydumanego kłopotu. Zresztą teraz na zabytki można pozyskiwać środki unijne. Jeśli się ich pozbędziemy, będziemy się mogli z pieniędzmi pożegnać.
Absolutnie nie. Pod żadnym pozorem nie wolno tych kamienic sprzedawać prywaciarzom! To jasne, że oni nie zadbają o nie we właściwy sposób, po najmniejszej linii oporu. Zaraz będą jakieś przeróbki, modernizacje… Za dużo zresztą państwowego majątku jest teraz oddawane prywaciarzom. Za jakiś czas będziemy tego bardzo żałować. Stare Miasto stanie się po prostu skansenem. Przestanie żyć. Już poza sezonem coraz bardziej wionie w nim pustką.