W tym morderstwie każdy miał swoją wcześniej ustaloną rolę: żona ofiary, jej kochanek, teściowa mordercy, a nawet jej konkubent. Wszyscy wczoraj zostali skazani. Najwyższa kara – 25 lat więzienia.
Gdy ten ostatni ledwo szedł do samochodu, Krystian P. uderzył go po raz pierwszy w tył głowy. Marzena D. kilkakrotnie kopnęła męża w głowę. Swojemu kochankowi z zimna krwią podała cegłę i gwóźdź. Jak ustaliła prokuratura, Krystian P. dusił leżącego na ziemi konkurenta. Potem pięciokrotnie dźgnął go gwoździem w szyję i kilkanaście razy uderzył cegłą w głowę. Sławomir D. nie miał szans – zginął na miejscu.
Teściowa zabitego spaliła w piecu ubranie Krystiana P. i zięcia, a jej konkubent zmył wodą krwawe plamy z terenu posesji. Ciało Sławomira D. znaleziono dzień po morderstwie w przydrożnym rowie w Łabuniach.
Sędziowie podzielili ustalenia prokuratury. Wczoraj ogłosił wyroki. 22-letni Krystian P. pójdzie siedzieć na 25 lat. Jego kochanka i teściowa zamordowanego dostały po 15 lat. Najłagodniejszy wyrok – karę w zawieszeniu – otrzymał konkubent tej drugiej kobiety.
Wyrok nie jest prawomocny.